Po raz pierwszy zobaczyliśmy ją w ostatnich sekundach poprzedniego odcinka, kiedy nieoczekiwanie Ben i Jane spotkali jej postać. Teraz wiemy, że Hatcher gra ich matkę, o której tylko słyszeliśmy, a która to porzuciła ich 8 lat temu.
[image-browser playlist="601318" suggest=""]©2012 ABC Family
Teri Hatcher gra tak, jak nas przyzwyczaiła w Gotowych na wszystko. Po prawdzie, jej rola nie różni się za bardzo od Susan z Wisteria Lane. Kate Quimby jest roztrzepaną kobietą, której w głowie podróże i przygody, a nie wychowywanie dwójki dzieci. Hatcher swoją osobą wprowadziła nutkę dojrzałości, która dodaje potrzebnej równowagi temu serialowi. Nie mamy teraz już tylko humorystycznych i szalonych przygód nastolatki. W jej życie wkradł się dramat i emocjonalna niepewność z uwagi na powrót matki.
Zgodnie z oczekiwaniami jej powrót porządnie namieszał w życiu bohaterów. Postać Kate Quimby bardzo urozmaiciła opowieść. Jest powiewem chaosu, który wprowadza wszędzie, gdzie tylko się pojawi. Wiąże się z tym także wiele zabawnych scen, ale również sporo emocji, gdy w końcu decyduje się porozmawiać z dziećmi o przyczynach swojego odejścia. Ben jest jej nieprzychylny i jedynie Jane jest otwarta, by ją poznać. Oby w kolejnych odcinkach Teri Hatcher także tak szalała, dostarczając nam rozrywki.
[image-browser playlist="601319" suggest=""]©2012 ABC Family
Twórcy, jak na razie, definitywnie zakopali wątek romansu Jane z Billym. I jest to słuszna decyzja, gdyż takie zabiegi zawsze są ryzykowne i mogą zepsuć dobry przekaz serialu. Takim sposobem Billy ma nową dziewczyne, a przyjaźń z Jane nadal stoi na tym samym poziomie co dotychczas. Zaskoczył także Jeremy, który po rozmowie z Jane uciekł. Akurat trudno było przewidzieć, że zrobi to, wiedząc, że Jane, do której wyraźnie czuł sympatię, będzie mieć przez to kłopoty.
Teri Hatcher jest wyśmienitym dodatkiem do Jane By Design, dzięki czemu serial wiele zyskał i nadal jest świetną zabawą na lato dla wielbicieli familijnych produkcji.
Ocena: 7/10