Zielona Góra. Daniel Adamki jest autorem kilku niezbyt poczytnych kryminałów, w tym trylogii, którą kończy powieść Motyl. A przede wszystkim jest ojcem samotnie wychowującym śmiertelnie chorego syna, pięcioletniego Leosia. Z takim zarysem fabuły Przemysław Piotrowski powraca z nową powieścią, Krew z krwi, opartą na bardzo dobrym i zaskakującym pomyśle. Pewnego wrześniowego poranka do jego mieszkania puka dwoje policjantów prowadzących śledztwo w sprawie zabójstwa Cypriana Kaczmarka – Adamski spodziewa się ich wizyty, bo znał zastrzelonego mężczyznę w młodości, a także dlatego, bo ofiara zginęła w sposób, który opisał w fabule swojej ostatniej książki. Niedługo po pierwszym zabójstwie na pocztę elektroniczną Adamskiego przychodzi mail od mordercy - bezsprzecznego fana książek Daniela, zapowiadającego kolejne morderstwa, jeśli Adamski nie napisze kontynuacji Motyla. Chwilę później te informacje publikują niemal wszystkie media w Polsce. Pojawia się zatem dla Daniela możliwość rozwoju kariery. A jednocześnie jest to dla niego życiowa propozycja, która umożliwi mu zbieranie pieniędzy na lek dla chorego syna. Czy Adamski ulegnie presji nieznajomego adresata maila? Krew z krwi to w mojej ocenie powieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym. Zdecydowanie większa część książki związana jest z problemami życiowymi Daniela Adamskiego oscylującymi wokół choroby Leosia, wraz ze zbieraniem funduszy na jego leczenie i odejściem żony. Pobocznym wydaje się wątek policyjnego śledztwa i rzucanych podejrzeń w stronę Adamskiego o udział w morderstwie, zarówno ze strony opinii publicznej, jak i śledczych.
Źródło: Czarna Owca
Nie jest to pozycja, która porwała mnie od samego początku. Czas spędzony na jej lekturze dłużył się, głównie przez liczne powtórzenia oraz rozterki życiowe i problemy bohatera, których mu nie brakuje dosłownie z każdej strony. Moim zdaniem to przemyślany zabieg Autora. Pozwolił tym samym czytelnikowi dać czas na rozszerzoną analizę zachowań Adamskiego – bohatera wielowymiarowego, który jest troskliwym, zrozpaczonym ojcem, ale jednocześnie nie wzbudza mojego zaufania.
Dla fanów klasycznego kryminału, w którym czytelnik spotyka się z licznymi zabójstwami, elementami grozy i spodziewa się brutalnych opisów fabuły, ta książka może być męcząca i rozczarowująca, z uwagi na bardzo spokojną akcję oraz mocno zaznaczony obyczajowy wątek. Bardzo pozytywnie odbieram zakończenie książki, które prowadzi nas do rozwiązania zagadki poprzez mocne kryminalne tąpnięcie akcji.  Jest jednocześnie próbą załagodzenia mocno rozbudowanego obyczajowego motywu. Zakończenie pozwoliło mi także spojrzeć na powieść z całkiem innej strony, zmuszając do licznych moralnych przemyśleń. Czy był to zamierzony zabieg Autora? Przekonacie się tego, sięgając po Krew z krwi Przemysława Piotrowskiego. Pół roku po premierze ostatniej części trylogii o komisarzu Brudnym Przemysław Piotrowski zaskakuje nas nową powieścią formatu stand-alone, która jest znacznie delikatniejsza niż jej poprzedniczki. Krew z krwi to książka o miłości ojca do syna, ludzkiej bezsilności w obliczu choroby oraz niewyobrażalnym poświęceniu dla dobra dziecka.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj