W wątku Molly twórcy pokazują widzom, jak sytuacja w śnieżycy rozegrała się z jej punktu widzenia. I tutaj pojawia się zaskoczenie, bo Molly niespodziewanie była bliżej dorwania Malvo, niż moglibyśmy oczekiwać. Zamieszanie z drugim strzelcem jedynie odciągnęło jej uwagę. Sytuacja z postrzeleniem głuchego bandyty jest ważna dla rozwoju postaci, bo Molly pierwszy raz doświadczyła takiej sytuacji. Kobieta przeżywa to bardziej niż fakt, że Gus ją postrzelił. Dobrze wygląda jej rozmowa z głuchym zbirem, która zasugerowała jej kierunek rozwoju śledztwa. Powiązanie go z Lesterem było natychmiastowe i Molly raczej nie porzuci tej drogi. Końcowa scena sugeruje, że straciła ona już cierpliwość do tej sytuacji, więc oczekuję, że jej działania będą konkretniejsze i skuteczniejsze.

Historia Lestera to prawdziwy majstersztyk. Nie spodziewałem się, że próba wrobienia brata zostanie tak perfekcyjnie rozegrana przez twórców. Na pierwszy rzut oka cała intryga Lestera jest strasznie naciągana, bo normalnie coś takiego nie mogłoby mieć miejsca. Zauważmy, że na dowodach nie ma odcisków palców zbrodniarza, a jedynym świadkiem jest Lester. Prawda jest taka, że Nygaard umyślnie korzysta z nierozgarnięcia lokalnej policji na czele z Billem Oswaltem. Popisowy moment z przesłuchaniem Lestera idealnie to udowadnia i zarazem świetnie bawi, gdy Martin Freeman może trochę wyjść ze swojej oklepanej kreacji i pokazać coś więcej. Wisienką na torcie jest ostateczna zemsta na Heesie.

[video-browser playlist="633938" suggest=""]

Twórcy także genialnie popisują się w wątku zemsty Malvo. W scenie przedstawienia wyraźnie nieogarniętych agentów FBI granych przez dwóch znanych komików pojawia się Malvo z karabinem i wówczas można było to rozwinąć dwoma torami. Pierwszy byłby zwyczajny - Malvo wchodzi i widzimy rzeźnię. Twórcy zdecydowali się na drugą opcję z nietypowym, ale genialnie pomysłowym przedstawieniem jatki. Świetnie to wymyślili i jeszcze lepiej zrealizowali - szczególnie widać to podczas akcji, gdy ktoś wylatuje z okna i mamy spojrzenie na to, co tam Malvo wyrabia. Taki zabieg okazuje się skuteczniejszy niż zwyczajna masakra, gdyż tworzy spore emocje i świetny klimat.

Fargo to serial bardzo specyficzny i zdecydowanie nie dla każdego. Jego atmosfera jednak potrafi zaintrygować, a nietuzinkowe pomysły i realizacja dostarczają rozrywki na wysokim poziomie.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj