Cykl składa się z czterech książek, których tytuły odzwierciedlają czterech głównych bohaterów. Tytułowa bohaterka pierwszej części - Sandra jest arystokratką posiadającą moc wplatania światła w nici. Przybywa wraz z magiem Niko do Wietrznego Kręgu. Tam spotyka Daję, posiadającą dar obróbki metali, Tris która ma niezwykłe więzi z przyrodą oraz Briara z magiczną mocą, związaną z roślinami. Dzieci pochodzą z różnych środowisk, początkowo mają problem z dostosowaniem się do życia w Wietrznym Kręgu i z zaufaniem, lecz wszystko się zmienia, gdy zaczynają mieszkać pod jednym pod jednym dachem. To właśnie w Wietrznym Kręgu, bohaterowie uczą się pod okiem opiekunów kontroli nad swoimi mocami. Od zdobytych umiejętności zależeć będzie czy ocalą siebie i miejsce w którym w końcu czują się bezpiecznie.

Fabuła jest nieskomplikowana i całkowicie skupiona na losach głównych bohaterów. Akcja toczy się dość monotonnie. Nie znajdziemy tu zaskakujących zwrotów akcji, mrożących krew w żyłach przygód, negatywnych bohaterów, czy też rozbudowanych wątków. Język jest bardzo prosty i zwięzły, ale autorka zastosowała kilka irytujących nazw. Określanie bohaterów dziewczynkami, chłopcami , a ich opiekunów np. Skowronkiem, bardziej przypomina książkę dla małych dzieci, niż młodzieży.

[image-browser playlist="611105" suggest=""]

Najbardziej przypadło mi do gustu podejście Tamory Pierce do kwestii magii, bowiem rzadko kiedy magia utożsamiana jest z codziennymi czynnościami. Ukazana jest ona w bardzo praktyczny sposób, np. poprzez obróbkę metalu, hodowlę roślin. W świecie stworzonym przez autorkę najważniejsza jest siła przyjaźni, wpływ dorosłych na życie i charakter dziecka.

Trudno ocenić potencjał serialowy całego cyklu po przeczytaniu tylko pierwszej części, stanowiącej wstęp do dalszej historii. Być może ze względu na specyficznych bohaterów, spokojną akcję i niewielkie skomplikowanie fabuły mógłby stanowić dobry materiał na familijny serial z elementami fantasy. Jednak ciężko oczekiwać, by taki typ produkcji mógł odnieść sukces i zostać na dłużej zapamiętany przez widzów.

„Księga Sandry” nie jest ambitną książką, należy ją raczej traktować jako lekturę na wieczór po ciężkim dniu, kiedy to potrzebujemy się odprężyć. Polecałabym ją młodszym i mniej wymagającym czytelnikom. Ja osobiście nieco się zawiodłam, oczekując po takim gatunku czegoś więcej.

Ocena: 7/10

Plusy:

+ przyjemna lektura dla młodszych czytelników

+ ciekawe podejście do tematu magii

Minusy:

- monotonność, brak zwrotów akcji

- ubogi język
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj