Wydawnictwo Runa po raz trzeci wznowiło wydanie „Opowieści z Wilżyńskiej Doliny” autorstwa Anny Brzezińskiej. Pierwsze opowiadanie z tej książki pt. "A kochał ją, że strach" ukazało się w 1998 roku na łamach "Magii i Miecza" i zostało uhonorowane nagrodą imienia Janusza A. Zajdla, cały zbiór ukazał się w księgarniach w 2002 roku. Autorka książki jest mediewistką i jedną z bardziej znanych polskich autorek fantasy. Historia wiedźmy mieszkającej w lesie na obrzeżach osady, wzbudzającej w mieszkańcach strach przypomina nam znaną z dzieciństwa Babę Jagę. W Opowieściach spotykamy się z nieco innym, wielowymiarowym obliczem Babuni Jagódki, o której nie można jednoznacznie powiedzieć, że jest zła lub dobra.
"Opowieści z Wilżyńskiej Doliny" składają się z dziewięciu krótkich opowiadań i epilogu. Opowiadania są ze sobą powiązane postacią Babuni Jagódki. Każde z nich opowiada o innej przygodzie wiedźmy i mieszkańców wioski. Wilżyńska osada leżała na uboczu, otoczona górami stanowiła trudno dostępne miejsce. Wieści z wielkiego świata docierały do jej mieszkańców sporadycznie, a obcy nie byli mile widziani. Jak każde tradycyjne społeczeństwo mieszkańcy wykreowali swoją hierarchię i swoje metody kontroli sąsiadów. Teoretycznie władza należała do władyki i proboszcza, ale jak wiadomo teoria często różni się od praktyki. Kto śmiałby bowiem zakwestionować władze Babuni Jagódki, której władyka i proboszcz okazywali szacunek. [image-browser playlist="" suggest=""]Wiedźma była stara i odrażająca, choć zdarzało się jej odmienić za pomocą zaklęcia „młoda-i-piękna”. Mimo, iż miała opinie wrednej i niebezpiecznej, to ludzie zwracali się do niej po pomoc. Przygotowywała dla nich m.in. wywary i leki, ale jak wiadomo w życiu nie ma nic za darmo. Bywało też tak, że Babunia Jagódka działała bezinteresownie, nie tłumacząc nikomu powodów, które nią kierowały. Warto również wspomnieć o magii, która w książce nie przybiera tylko i wyłącznie postaci wiedźmy i jej czarów, ale również magicznych istot takich jak: bazyliszek, utopce, gadający szczupak i wiele innych, z których większość żyje w obejściu Babuni Jagódki.
Jako że na naszym portalu recenzje książek mają przede wszystkim na celu ocenę i analizę potencjału serialowego i filmowego, otwarcie zaznaczam, że „Opowieści z Wilżyńskiej Doliny” to solidny materiał na ciekawą produkcję. Dlaczego? Jak już wcześniej wspomniałam każde opowiadanie zawarte w książce to jedna, osobna historia. Bohaterowie pozostają ci sami, ale można odnieść wrażenie, że fabuła kolejnych przygód przypomina scenariusz do jednowątkowego serialu, w którym stosunkowo rzadko poruszany jest główna oś fabularna. Dziewięć opowiadań to wydaje się idealny materiał na dziewięć utrzymanych w klimacie fantasy epizodów, które mogłyby składać się na pierwszy sezon produkcji (chyba, że miałaby to być miniseria). Fabuła książki jest wielowarstwowa, porusza wiele interesujących tematów, przez co każdy odcinek potrafiłby wnieść coś nowego do całego serialu. Niestety w naszym kraju próby ekranizowania książek fantasy, czy robienia serialu (np. „Wiedźmina”) kończyły się przeważnie klapą. A szkoda, bo „Opowieści z Wilżyńskiej Doliny” mają potencjał, który można wykorzystać. Warto jednocześnie zaznaczyć, że mówimy tutaj tylko i wyłącznie o naszym kraju, ponieważ książka pisana jest pod filozofię Polaka. Zachód z jej zrozumieniem miałby spory problem. Anna Brzezińska w ciekawy, pełny humoru i ironii sposób opisała codzienność, nierzadko smutną i okrutną, ludzi z Wilżyńskiej Doliny. Dzięki dynamicznej narracji czytelnik dokładnie poznaje uczucia bohaterów książki. Język stylizowany na gwarę, soczyste słownictwo i cięte riposty bohaterów to dodatkowy atut tej książki. Plusy: + szczegółowa analiza bohaterów, ich uczyć i sytuacji w której się znajdują + dynamiczna narracja + archaiczny język + swojski klimat, duża dawka humoru Minusy: - krótkie opowiadania nie pozwalają czytelnikowi na zżycie się z bohaterami. Ocena: 8+/10 Autorka recenzji: Alex.