Głosy chaosu to powieść Leonarda Rosena, niezwykle utalentowanego wykładowcy Harvardu, która zdecydowanie plasuje się w pierwszej kategorii debiutów. Rosen okazuje się być pisarzem bardzo odważnym, ponieważ rzadko się zdarza, żeby już pierwsza pozycja w czyimś dorobku pisarskim była taka złożona, wielowątkowa, poruszająca tak wiele kwestii i tematów. Łatwo jest nakreślić kilkanaście szlaków fabularnych, ale sztuką jest sprawić, by te wszystkie wątki się zazębiały, wzajemnie na siebie oddziałując - a jemu zdecydowanie się udało.
Głosy chaosu to thriller opowiadający historią Henriego Poincaré'a, wybitnego agenta Interpolu, który jest też potomkiem słynnego XIX-wiecznego matematyka. Dzięki swojej inteligencji, ambicji i niesamowitemu uporowi, skuteczność Henriego jest niezwykła i to jemu powierzane są najtrudniejsze, prawie niemożliwe do zrealizowania, zadania. Spotykamy go w momencie zakończenia ostatniej sprawy, którą było ujęcie zbrodniarza wojennego z czasów wojny w Serbii. Poincaré nie ma jednak ani chwili wytchnienia, bo prawie natychmiast angażuje się w kolejne zadanie - w Amsterdamie zamordowano genialnego matematyka w bardzo precyzyjnie przygotowanym zamachu bombowym. Henri rozpoczyna śledztwo, które okazuje się być najtrudniejszym w jego karierze.
W swojej powieści Leonard Rosen wykreował świat tak przekonujący, że czytelnik odnajduje się w nim już od pierwszej strony. Zachwyca wielka dbałość o szczegóły, głęboki i profesjonalny research, a także sam pomysł na prowadzenie fabuły. Rosen nie gubi się w mnogości wątków, które porusza, o żadnym nie zapomina, żadnego nie traktuje przedmiotowo. Dba o swoich bohaterów, dzięki czemu każdy z nich jest unikalny i prawdziwy; bez problemu można uwierzyć w motywy ich działania i emocje, które nimi targają. Czytelnik ma szansą identyfikować się z wybranymi postaciami, ponieważ jest w stanie je zrozumieć. Wspaniale skonstruowano przede wszystkim głównego bohatera, który jest tak boleśnie ludzki, że nie da się z nim nie sympatyzować.
Przez cały czas trwania akcji książka trzyma w napięciu, serwując zmiany tempa i dynamiki, pokazując rozwiązania, których nawet nie podejrzewaliśmy. Nie sposób się nudzić, przede wszystkim dlatego, że jej tematyka jest tak różnorodna. Rosen bowiem przemyca w swojej powieści głębsze idee, które niedoświadczonego czytelnika mogą przytłaczać. Co prawda nie jest w tym nachalny, ale jednak jego poglądy rzutują na odbiór książki. Jest to typowy błąd, który spotyka się w debiutanckich dziełach, jednak istnieje duża szansa, że w kolejnych nie zostanie już powtórzony.
Głosy chaosu zabiorą czytelnika w podróż do świata matematyki, ekonomii, filozofii i religii, poruszą bolesnymi emocjami i wagą poświęcenia oraz sprawią, że odpowiedzi na etyczne pytania o dobro i zło przestaną być oczywiste. Rosen zagłębia się w ludzkie serce, podejmując próbę opisania go za pomocą matematycznych idei. Głosy chaosu to wymagająca powieść dla myślącego czytelnika, która zostawia po sobie posmak goryczy i niemej bezsilności, na chwilę burząc spokój duszy. Jest jednak tego warta.