W najnowszym epizodzie serialu Mr. Robot Elliot konfrontuje się z Angelą, po tym jak dowiedział się, że jego przyjaciółka współpracuje z Dark Army i Panem Robotem. Jednak argumenty stawiane przez hakera nie wpływają w żaden sposób na Angelę. Przez to Elliot sam musi zapobiec uruchomieniu przez wrogą grupę Fazy Drugiej, która ma na celu wysadzenie archiwum E Corp. W tym czasie informacje od hakera pozwalają odkryć Dominique miejsce, w którym ukrywa się Tyrell. Fantastycznym zabiegiem twórców było ukazanie walki, i to dosłownie, pomiędzy Elliotem a Panem Robotem. Dostaliśmy w tym epizodzie prawdziwe starcie wewnętrznym rozterek i kompletnie dwóch różnych charakterów, co świetnie prezentowało się na ekranie. Tym razem sprzeczne interesy tych postaci doprowadziły do eskalacji siły, co twórcy znakomicie potrafili zaprezentować nam wizualnie. Bardzo przypominało mi to inny, kultowy pojedynek kinowy, a mianowicie starcie pomiędzy bohaterami Fight Club David Fincher. Z tym, że w wypadku walki w Mr. Robot mamy także do czynienia z pewnym elementem dyplomatycznym, swoistym rodzajem psychologicznej gierki, co dodaje jeszcze głębi całej demonstracji swoich poglądów. Najlepszym przykładem jest tutaj scena, w której po próbach unieszkodliwienia fizycznie Elliota przez jego alter ego, młody haker decyduje się na zaprezentowanie swoich racji za pomocą komputerowego notatnika. Ten pojedynek był bardzo mocnym punktem nowego epizodu. Ważnym elementem tego odcinka był także wątek związany z Angelą, który prezentował się naprawdę przyzwoicie. W końcu został nam bardziej nakreślony kontekst relacji bohaterki z matką, która przez działania E Corp zachorowała na białaczkę. To pozwoliło lepiej zrozumieć motywacje, którymi kieruje się dziewczyna pracując z Dark Army i w ten sposób wczuć się w emocje i rozterki targające Angelą. Z jednej strony powodują one, że bohaterka pragnie pogrążyć swojego pracodawcę, z drugiej zaś nie może do końca pogodzić się z tym, że działa przeciwko przyjacielowi, którego obiecała zawsze wspierać. Ta mentalna mieszanina dobrze prezentuje się na ekranie. Świetnym przykładem jest tutaj scena, w której dochodzi do konfrontacji Elliota z Angelą. Dziewczyna czuje się zakłopotana i bezsilna w starciu z przyjacielem, wie, że go zawiodła, jednak chęć doprowadzenia planu do końca przeważa. Ten element bardzo dobrze oddziaływał na emocje. Właśnie najważniejszym tematem, który świetnie poruszyli fabularnie twórcy było wsparcie i współpraca nawet pomimo bardzo sprzecznych interesów obydwu stron. Jednak z drugiej strony fantastycznie skontrastowano ten element z kwestią zdrady, której na ekranie mieliśmy także co nie miara. Tak właściwie każda relacja zaprezentowana nam w tym odcinku ma dwa końce, niezależnie jaki jest jej charakter, co bardzo dobrze sprawdza się w całej narracji. Nieważne czy mamy do czynienia z interakcją Elliota z Angelą, Darlene i Dominique czy Price'a z Whiterose. Każda z nich ma podwójne dno, które nadaje jej specyficznego klimatu i aury tajemniczości, a wszystkie tworzą sieć wzajemnych powiązań, oplatającą główny fabularny wątek. Twórcy po raz kolejny także doskonale stopniują napięcie w odcinku aż do świetnego finału, w którym mamy do czynienia z bardzo dobrym cliffhangerem, czyli pozornym zwycięstwem Elliota, które jednak nie doprowadziło do zatrzymania Fazy Drugiej. To zwiastuje interesującą dalszą część sezonu. Nowy odcinek Mr. Robot zapewnia połączenie bardzo dobrej akcji oraz świetnie rozwiniętych psychologicznych aspektów związanych z relacjami pomiędzy poszczególnymi postaciami. Oferuje nam również pewne rozwiązania fabularne, które sprawiają, że nie mogę się doczekać kolejnej odsłony przygód młodego hakera.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj