Recenzujemy reedycję pierwszych dwóch tomów serii Kroniki Drugiego Kręgu autorstwa Ewy Białołęckiej, czyli powieści Naznaczeni błękitem i Drugi krąg.
Naznaczeni Błękitem oraz
Drugi krąg to dwie pierwsze części stworzonego przez Ewę Białołęcką cyklu o przygodach młodych adeptów magii. Wszystko zaczęło się dawno, dawno temu od opowiadania
Tkacz Iluzji zamieszczonego w 1994 roku na łamach "SFinksa", opowiadającego o głuchoniemym chłopcu obdarzonym darem tworzenia obrazów i jego niezwykłym przyjacielu – smoku przybierającym ludzką postać. Z czasem powstał zbiór opowiadań pod tym samym tytułem, wprowadzający nowych bohaterów, sięgający głębiej w przeszłość i rysujący nowe perspektywy na przyszłość. Obecne wydanie, tym razem pod egidą wydawnictwa Jaguar, jest edycją rozszerzoną, poszerzoną i uzupełnioną, doskonale wprowadzającą w uniwersum cyklu.
Dwa pierwsze rozdziały
Naznaczonych błękitem to osobne, samodzielne historie. Pierwsza traktuje o Białym Rogu, jednym z największych Tkaczy Iluzji wszech czasów, który zapłacił za swój dar kalekimi nogami, a marzył jedynie, by jak inni w rodzinie wypasać kozy na wzgórzu. W czym przeszkodziła mu nie tylko ułomność, ale i nadciągająca, straszliwa wojna, w którą został, chcąc nie chcąc, wciągnięty. Druga historia opowiada smutne dzieje Nocnego Śpiewaka – chłopca porośniętego sierścią niczym wilcze szczenię i tak też traktowanego w objazdowym cyrku, z którego wykupił go Mówca, niespecjalnie o niego dbający, jednak krnąbrny, „dziki” chłopiec znalazł oparcie w uzdrowicielu i kurtyzanie z zamtuza. Obie początkowe historie kładą grunt pod dalszą osnowę opowieści i płynnie przechodzą w przygody znanych z pierwszego opowiadania głuchoniemego Tkacza Iluzji Kamyka, niegdyś cudem ocalonego z zarazy przez Obserwatora i jego smoczego przyjaciela - Pożeracza Chmur. Kamyk marzy, by zostać pełnoprawnym „naznaczonym błękitem”, czyli obdarowanym błękitną szarfą magiem wybranym przez Krąg, w czym przeszkadza mu wrodzona głuchota – nie słysząc dźwięków, nie potrafi obdarzyć nimi tworzonych przez siebie przedmiotów.
W
Drugim kręgu Kamykowi udaje się rozpocząć naukę w swoistej szkole magii (nie mylić z Hogwartem), gdzie spotyka się z innymi utalentowanymi dzieciakami – a każdy z nich ma inną, doskonale pokazaną osobowość, przy czym okazuje się, że niekiedy bywa inny, niż się na pierwszy rzut oka wydawało. Młodzieńcza przekora i intensywne poszukiwanie własnego miejsca na świecie doprowadzą chłopców ich do odkrycia, że niektórzy szanowani przez nich magowie z Kręgu – nauczyciele i przełożeni, mają swoją ciemną stronę i nie zawahają się jej użyć w gierkach politycznych, co zmusi ich do opuszczenia miasta i szukania lepszego losu na Smoczym Archipelagu, wśród pobratymców Pożeracza Chmur i rodziny nietuzinkowego maga.
Świat stworzony przez
Ewa Białołęcka, mimo pewnej lakoniczności opisów, jest w ogólnych zarysach „średniowieczny”, spójny, nakreślony żywą kreską i niezwykle barwny. Talenty magiczne tworzących żywe obrazy Tkaczy Iluzji, potrafiących błyskawicznie przenieść się z miejsca na miejsce Wędrowców, panujących nad materią Stworzycieli, władające ogniem Iskry, czy pamiętających wszystko Strażników słów - intrygujące. Pióro – lekkie. Język - bogaty w słownictwo, choć nie nadmiernie pokomplikowany. I chociaż to powieści teoretycznie pisane z myślą o nastoletnim czytelniku, nie stronią od tematów trudniejszych i bolesnych – wysokiej ceny, jaką trzeba zapłacić za magię, problemów z odmiennością i wyobcowaniem, kwestii sprzedawania własnego ciała za pieniądze, a nawet delikatnego wątku homoseksualnego.
Nie od parady Ewa Białołęcka jest nazywana królową polskiej fantasy – jej zbiory opowiadań i powieści były jednymi z pierwszych tego rodzaju na polskim rynku, a o ich niezaprzeczalnej wartości świadczy fakt, że do dziś zupełnie się nie postarzały. Warto przeczytać
Naznaczonych błękitem i
Drugi krąg, tak jak warto poczekać na wznowienia kolejnych tomów z cyklu.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h