Tak jak wszyscy prognozowali, nowy odcinek skupia się na drugiej rzeczywistości – tej, z której pochodzą zamachowcy oraz ten mniej sympatyczny Howard Silk. Podobnie jak podczas premierowej odsłony bieżącej serii, śledzimy kilka toczących się wątków. Część z nich właśnie się rozpoczyna, inne stanowią kontynuację opowieści z pierwszego sezonu. Również tutaj, główny bohater znajduje się na dalszym planie, ustępując miejsca swojej żonie – Emily. Howard, będący przybyszem z drugiej strony, znajduje się w placówce zamkniętej, gdzie jest przesłuchiwany w nieskończoność. Sytuacja polityczna nie jest zbyt wesoła. Drzwi pomiędzy obiema stronami są zamknięte, co działa na nerwy dyplomatom, którzy nie mogą powrócić do swojego rodzimego wymiaru. W takiej niewesołej rzeczywistości Emily prowadzi śledztwo mające na celu znalezienie osób odpowiedzialnych zarówno za zamach terrorystyczny po przeciwnej stronie, jak i zbrodnicze wymordowanie dzieci w szkole dla przyszłych szpiegów. Tutaj na pierwszym planie debiutuje Mira – bezwzględna przywódczyni, która dosłownie dąży po trupach do celu. Jest to bardzo ciekawa postać, idealnie nadająca się na głównego antagonistę serialu. Nie jest ona jednak jednoznaczna charakterologicznie. Counterpart przyzwyczaił nas do tego, że nic tu nie jest klarowne i oczywiste. Dobrze, że po tej stronie wreszcie pojawia się głębsza psychologicznie postać, ponieważ do tej pory, to drugi wymiar imponował pod tym względem. Mira, mordując dzieci, traci szansę na odkupienie, ale jej osobowość można jeszcze na wiele sposobów eksploatować. W omawianym epizodzie kilka ważnych minut ekranowych dostaje Kierownictwo, czyli największa tajemnica Odpowiednika. Osoby zarządzające całym tym bałaganem wciąż porozumiewają się ze światem zewnętrznym za pomocą pośredników. Ten dziwny futurystyczny twór przywodzi na myśl 1984 i opowieści o Wielkim Bracie, który zawsze patrzy. Obie strony mają swoje Kierownictwo. Jest pomiędzy nimi przepływ informacji – razem planują kolejne działania. To właśnie sama góra decyduje o powierzeniu Emily zadania schwytania Miry. Cele osób zarządzających są jak na razie nieznane, ale na tym etapie da się dostrzec, że gra toczy się tutaj o bardzo wysoką stawkę. Ta doza tajemnicy dobrze robi opowieści. Wprowadza ona do fabuły klimat rodem z orwellowskiej prozy, co tylko działa na korzyść Odpowiednika. Miejmy nadzieję, że z kolejnymi odcinkami poznamy więcej szczegółów dotyczących Kierownictwa. Najnowszy odcinek Odpowiednika to jedna z bardziej stonowanych i nieśpiesznych odsłon serialu. Historia opiera się na rozmowach, które Emily toczy z kolejnymi postaciami. Spotykając się z Howardem, Ianem, Kierownictwem i innymi, dokłada kolejny fragment do skomplikowanej fabularnej układanki. Twórcy wyraźnie podbudowują jej postać, pokazując dobitnie, że to do Emily należy pierwszy plan w serialu. Z drugiej strony mamy natomiast Mirę, której każde pojawienie się zwiastuje czyjąś śmierć. Ten korespondencyjny pojedynek między paniami dla miłośników gatunku może wydać się pasjonujący, jednak łaknący bardziej intensywnych wrażeń mogą poczuć się srogo zawiedzeni tempem akcji. Pozornie nic się tutaj nie dzieje, ale jeśli wgryziemy się głębiej w opowieść, odnajdziemy całe spektrum intrygujących motywów. Starsze małżeństwo tracące jedność w kluczowej dla nich chwili, wyrzuty sumienia doprowadzające terrorystę do śmierci, funkcjonariusz państwowy szukający celu w życiu, czy mąż, który nawet w obliczu niezaprzeczalnych dowodów nie wątpi w żonę… Pod płaszczykiem powolnego i ponurego thrillera opowieść aż kipi od prawdziwych emocji. I za to właśnie kochamy Odpowiednika.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj