Tuż przed 91. rozdaniem nagród Akademii Filmowej wychodzi książka Katarzyny Czajki-Kominiarczuk Oscary. Katarzyna Czajka-Kominiarczuk, znana z prowadzenia bloga Zwierz Popkulturalny, wielokrotnie dała się poznać jako osoba znająca się na przemyśle filmowym i dzieląca się swoją wiedzą ekspercką w studiu oscarowym. Dlatego informacja o wydaniu książki o Oscarach jej autorstwa mogła wywołać falę entuzjazmu wśród osób zainteresowanym tematem.
Sama nagroda w dzisiejszy świecie ma status najważniejszej, najsłynniejszej, przynoszącej największy prestiż zwycięzcom i wyróżniającej najbardziej wartościowe pozycje. Kiedyś jednak musiało nastąpić pierwsze rozdanie i nikt z twórców zapewne nie spodziewał się, że statuetka, która miała w pokrętny sposób uspokoić związki zawodowe w Hollywood, stanie się szczytem marzeń dla wielu twórców i ukoronowaniem ich pracy. Tak oto poznajemy historię zarówno samej nagrody, statuetki, rozwoju jednych kategorii, wątpliwości wokół innych, boom związany z rozwojem telewizji, choć paradoksalnie produkcje telewizyjne do nagrody przystąpić nie mogą. Autorka w interesujący sposób prowadzi czytelnika przez aspekty, które nie zawsze są widoczne lub oczywiste dla przeciętnego widza gali – ile kosztuje wyszykowanie się na galę oscarową? Czy można sprzedać swoją statuetkę celem podreperowania finansów upadłej gwiazdy filmowej? Jak laureaci przechowują swoje nagrody? Jak powstał przepis na „oscarowy film” i dlaczego regulamin Akademii zawiera szczegółowe przepisy dotyczące kontaktu z akademikami w związku z promocją filmu? I czy otrzymanie Oscara daje wymierne korzyści?
Źródło: W.A.B.
Wielkim plusem jest fakt, że w tekście nie brakuje krytyki ciemnej strony Oscarów oraz branży filmowej. Wskazane są przykłady, gdy agresywna kampania marketingowa zdominowała walory artystyczne i odbiła się na samej nagrodzie. Nie brakuje również wzmianek o pokłosiu, jakie przyniosła akcja #metoo w dyskusjach o rozwoju nagrody i Akademii. Poruszono także kwestię tego, jak ta czy inna akcja wpłynęła na branżę filmową. Trzeba przyznać, że widać, z jak wielu źródeł korzystała autorka, by przekazać czytelnikom najciekawsze informacje, jednocześnie nie ograniczając się do przedstawienia suchych faktów. Kolejne rozdziały przypominają raczej cykl wykładów okraszonych anegdotami, ciekawostkami oraz opiniami autorki. Dzięki temu lektura jest przyjemna i przynosi dużo satysfakcji, a ponieważ jest bogata faktograficznie, pozwala przez chwilę poczuć się jak ekspert w studiu oscarowym. Za to po zamknięciu książki nabiera się wielkiej chęci, by uzupełnić braki w obejrzanych produkcjach spośród nominowanych i laureatów. Oscary
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj