Genialne dzieciaki jest serialem mającym problem z fundamentem fabularnym, który jest absurdalny. Oto para zwyczajnych rodziców, których dzieci są naukowymi geniuszami. Teoretycznie jest to punkt wyjścia z jakimś potencjałem, ale pierwszy odcinek pokazał, że twórcy widzą to zupełnie inaczej, niszcząc jakiekolwiek zainteresowanie można byłoby tym zbudować. Sam koncept rodziców, którzy nie rozumieją swoich dzieci przez ich błyskotliwe umysły to przecież pomysł na coś więcej, niż zwykłą komedię, ale ten serial nie ma na to ambicji. Dlatego też dostajemy szereg fatalnych gagów opartych na tym, że dzieciaki rzucają naukowymi pustymi frazesami o różnych dziedzinach nauki, a rodzice czują się jak głupki. Tworzy to konflikt polegający na totalnym niezrozumieniu, ale nie, twórcy nie wykorzystują tego docelowo, by zbudować emocje, lecz raczej szereg banalnych, wręcz absurdalnych gagów, mających na celu odwrócenie ról w tej rodzinie - rodzice zachowują się jak nierozgarnięte nastolatki, a dzieci jak zbyt dojrzali dorośli. Nie ma w tym jednak żadnego balansu, więc twórcy popadają ze skrajności w skrajność, dając suche żarty, dziwne zachowanie oraz fatalnie budowaną relację pomiędzy postaciami, w którą nie da się uwierzyć. Nie ma tam za grosz szacunku, chemii ani jakichkolwiek więzi.
Źródło: Fox
Komediowo zbyt wiele rzeczy wywołuje zażenowanie i jest oparte na gagach, jakich możecie oczekiwać po takim koncepcie, nawet go nie oglądając: śmianie się z tego, że geniusze są nieprzystosowani społecznie? Jest. Piętnowanie tego, że tacy ludzi nie mają na tyle inteligencji w głowie, by traktować drugiego człowieka z szacunkiem? Oczywiście. A nawet nie brak śmiania się z tego, że pojawia się dorosły nerd, będący kolegą jednego z dzieciaków, a który koniec końców okazuje się bezrozumnym głupcem, gdy przychodzi do tworzenia gagów, na których oparty jest ten odcinek. Jest tutaj dość nieudolna próba zbudowania emocji, które miały pewnie pokazać widzom, że pod tym wszystkim są wartości rodzinne i miłość. W pewnym momencie dzieciaki zdają sobie sprawę, że zraniły matkę, więc robią jej niespodziankę w najbardziej górnolotny i pusty sposób, w jaki można oczekiwać. Jakieś emocje w tym są, ale na tym etapie, nie ma już zainteresowania i chęci kontynuowania tej przygody. Outmatched pozornie ma interesujący koncept, ale fundamenty zbudowane w pilocie pokazują, że twórcy budują warstwę humorystyczną w oparciu o sztampę, schematy i nudne rozwiązania. Nic w tym serialu nie bawi, a talent komediowy aktorów jest marnowany.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj