Góry Ramapo, gdzie rozgrywa się akcja The Red Road, leżą zarówno na terenie stanu Nowy Jork, jak i New Jersey. Od wielkich miast i cywilizacji dzieli je mniej niż 100 km. Mało tego, z najwyższych szczytów Ramapo widać piękną panoramę Nowego Jorku, co zresztą uchwycono w pilotowym odcinku produkcji stacji Sundance Channel. Mimo że drogę z gór do samego centrum Nowego Jorku można pokonać w nieco ponad godzinę, warto zauważyć, iż standard życia w fikcyjnym miasteczku Walpole jest niższy i przypomina znacznie odleglejsze zakątki Ameryki. Walpole i Ramapo są też miejscem, gdzie ścierają się dwie zupełnie różne kultury życia, a rdzennymi mieszkańcami tych terenów są plemiona Indian.
To właśnie różnice etniczne i kulturowe są paliwem napędzającym fabułę The Red Road, podobnie jak rodzinne problemy i dramaty. Głównym bohaterem serialu jest Harold Jensen (Martin Henderson), szeryf miasteczka Walpole, który prowadzi śledztwo w sprawie zaginięcia młodego nastolatka. W prywatnym życiu zmaga się z wieloma problemami rodzinnymi. Stara się być oparciem dla swojej żony, która jeszcze niedawno była alkoholiczką. Wychowuje też dwie nastoletnie córki, z których starsza spotyka się z chłopakiem pochodzącym z plemienia Indian.
[video-browser playlist="617108" suggest=""]
Scenarzyści The Red Road starają się pokazywać fabułę z dwóch perspektyw: rodziny Jensenów oraz rdzennych Indian na czele z powracającym do miasteczka Philipem Kopusem. Wciela się w niego gwiazda Gry o tron Jason Momoa. Gra on faceta, który wszystkie problemy zdaje się rozwiązywać siłą mięśni. Mało tego, jest odpowiedzialny za morderstwo nastolatka i błyskawicznie wyrasta na głównego złego bohatera całej historii. Pod koniec odcinka okazuje się też, że z rodziną Jensenów ma więcej wspólnego, niż mogłoby się na początku wydawać.
Pierwszy sezon The Red Road zostanie zamknięty w sześciu odcinkach, więc mam nadzieję, że w kolejnych epizodach akcja nabierze tempa. Pilot przedstawia bohaterów, ich problemy i dramaty, ale nic więcej. Momentami szwankuje narracja. W niedookreślonej roli pojawia się m.in. Tom Sizemore, dla którego zlecenia wykonuje sam Kopus. Epizod ma kilka scen, które potrafią zapaść w pamięci, takich jak chociażby pogrążona w rozpaczy Jean (Julianne Nicholson) wykrzykująca do swojego męża, że jej nie posłuchał. Kobieta ukrywa w sobie ogromny żal do plemienia Indian, obwinia ich za śmierć brata i stara się (nieskutecznie) przestrzegać przed nimi swoje córki.
Gęstym i przytłaczającym klimatem The Red Road przypomina momentami inne seriale dramatyczne amerykańskich stacji kablowych. Aby jednak wyróżnić się na tle tego typu produkcji, samo nietypowe miejsce akcji nie wystarczy. Zarówno Momoa, jak i Henderson muszą wycisnąć z siebie więcej, bowiem ich pierwsza wspólna scena (pod koniec odcinka) była daleka od tego, czego powinniśmy oczekiwać po serialach emitowanych w stacjach kablowych.