Skarga Utraconych Ziem to kultowa europejska seria z gatunku dark fantasy, której autorami są jedni z najlepszych artystów komiksowych – precyzyjny scenarzysta Jean Dufaux, rodzimy rysownik Grzegorz Rosiński oraz kolorystka Graza (Grażyny Fołtyn-Kasprzak). Nic dziwnego, że Egmont Polska po raz trzeci wydało owy gorący tytuł, do tego w powiększonym formacie. Witajcie na targanej wieloma konfliktami wyspie Eruin Dulea.
Recenzowany cykl złożony z czterech powiązanych ze sobą rozdziałów powstał na przełomie 1993 a 1998 roku i stanowi ważny punkt w dorobku artystycznym Dufauxa i Rosińskiego. Koncentruje się on na losie młodej księżniczki Sioban, jej walce z okrutnym Bedlamem i jego poplecznikami, a także odkrywaniu przez nią tajemnic jej wpływowego rodu. Cykl potwierdza maestrię jego twórców, którzy bezbłędnie operują różnymi gatunkami literackimi i filmowymi (
dark fantasy, groza, opowieść awanturnicza i inicjacyjna) oraz korzystają z dorobku historii średniowiecznej Europy, różnych mitów i religii. Twórca serii
Murena w rzeczonym dziele nawiązuje do mitologii nordyckiej (wzywanie Aegira), celtyckiej (nazwiska bohaterów: O’Mara, Blackmore, charakterystyczne dla tamtejszej kultury stroje) oraz wątków zaczerpniętych z religii chrześcijańskiej. Broń, zbroje bohaterów oraz wygląd zamków i domostw sugerują natomiast, że akcja opowieści umiejscowiona jest w średniowieczu.
Oczywiście w
Skardze znajdziemy całe mnóstwo elementów zgodnych z konwencją fantasy. Mamy zatem magiczne istoty (psotne uki, niebezpieczne womby), potężne klątwy, zdradzieckich czarnoksiężników i czarownice, sporą dawkę czarnej magii, a także wszelakiej maści duchy, upiory i zjawy. Ważną rolę w rozwoju fabuły pełnią owiani woalem tajemnicy i mistycyzmu, Rycerze Łaski, choćby wspierający protagonistkę serii, stonowany mentor Seamus. Zresztą wątek i postać Seamusa należy do mocnych punktów
Skargi Utraconych Ziem, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego bliskie relacje z babcią Sioban, otoczone aurą romantyzmu i subtelnych niedopowiedzeń.
Bolączką rzeczonego komiksu jest sztywny podział na dobrych i złych, schematyczne potraktowanie danych postaci (butna następczyni tronu, wojowniczo nastawiona Sioban, okrutny władca o odrażającym wyglądzie czy poczciwy wojak) oraz przewidywalne rozwiązania fabularne. Na tym tle wyróżnia się Sioban, a zwłaszcza jej niezłomna postawa, heroizm, odwaga oraz trudny proces dojrzewania do korony. Dorastająca dziewczyna zakochuje się wzajemnością w młodym rycerzy z wyklętego rodu, Kyle z Klanach, choć w ostatnim tomie zostaje poddana ciężkiej próby – za sprawą zaklęcia żeni z podłym uzurpatorem, księciem Gerfautem.
Jean Dufaux pieczołowicie odkrywa przed czytelnikami kolejne fakty z przeszłości Eruin Dulea oraz rodu Sioban, zwłaszcza jej ojca Białego Wilka zabitego przez maga Bedlama w bitwie pod Nyr Lynch.
Największe wrażenie sprawia aura wszechobecnego mroku, ciemności i zepsucia unosząca się nad przeklętą krainą władaną przed ród Białego Wilka. Wydaje się, jakby na całej wyspie panował niekończący się półmrok – słońce rzadko wyłania się spoza ciężkich, ciemnych chmur, jest bardzo posępnie i złowieszczo. Rzeczywistość ukazana w serii to mariaż wszystkiego co złe, plugawe i niegodziwe, a jedyną szansą na powrót do normalności i zwycięstwo nad czarną magią są trzy osoby: dzielna Sioban, Rycerz Łaski (Seamus) oraz Kyle z Klanach.
Grzegorz Rosiński po raz kolejne zaserwował nam zapadające w pamięć, dopieszczone plansze, które doskonale oddają ciężki klimat opowieści. Rodzimy artysta zręcznie zilustrował poszczególne postaci, szczególne brawa za kreację Seamusa, młodej Sioban czy wychudzonego, gustującego w pieczonych stworkach uki, księcia Gerfauta. Twórca
Thorgala z gracją naszkicował elementy charakterystyczne dla średniowiecza (vide: stroje, wygląd komnat zamkowych i chałup). Należy także pochwalić kolorystę Grazę – dominują barwy ciemne i zimne. Dodatkowo dostajemy szereg szkiców Rosińskiego, które na dużym formacie prezentują się wprost fenomenalnie.
Skarga Utraconych Ziem to udana, acz niepozbawiona błędów, seria fantasy, która doczekała się sprawnej kontynuacji (
Rycerze Łaski). Klasyka europejskiego komiksu w eleganckiej oprawie graficznej i apetycznym wydaniu.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h