The Mayor to nowy serial stacji ABC opowiadający o raperze, który nieoczekiwanie wygrywa w wyborach na burmistrza. Oceniamy pilotowy odcinek produkcji.
Bohaterem serialu
The Mayor jest Courtney Rose, młody raper, który, aby wypromować swój nowy album postanawia wystartować w wyborach na burmistrza Fort Grey. Chłopak z zupełnym przymrużeniem oka traktuje całą kampanię, zależy mu jedynie na sławie. Jednak po ostatniej wyborczej debacie, w której zostały podjęte problemy społeczności Fort Grey, Courtney robi spore wrażenie na wyborcach i nieoczekiwanie zostaje nowym burmistrzem. Jego pierwszym postanowieniem usunięcie problemu śmieci w mieście.
Przede wszystkim serial posiada świetną i oryginalną fabułę, która potrafi zainteresować widza i pochłonąć go bez reszty, co uczyniła z moją osobą. Twórcy wprowadzili w życie świetny i bardzo na czasie (szczególnie w Stanach Zjednoczonych) pomysł z tym, co by było gdyby postać związana z popkulturą przejęła ważny urząd. W tym wypadku mamy do czynienia z reprezentantem stylu muzycznego, który mocno swoimi korzeniami związany jest z kulturą uliczną. W ten sposób scenarzyści stworzyli doskonały obraz walki o władzę w krzywym zwierciadle, w którym osobą kierującą poczynaniami miasta zostaje człowiek z najmniejszymi politycznymi kompetencjami, ale za to z najlepszą znajomością społeczności. Bardzo przyjemnie ogląda się tę historię i wszelkie zabawne kulisy sprawowania władzy. Szczególnie śmieszne są tutaj sceny z reportażu telewizyjnego przedstawiającego Courtneya jako kandydata na burmistrza. W porównaniu z poważnymi konkurentami młody raper i jego świta są ukazywani jako wesoły dodatek, jednak koniec końców to Rose tryumfuje swoim dystansem i luźnym podejściem do całej politycznej otoczki. Dostaliśmy naprawdę ciekawą i zabawną opowieść.
W produkcji występują także naprawdę dobrze napisane postacie. Szczególnie wyróżnia się oczywiście główny bohater serialu, czyli Courtney, grany przez
Brandon Micheal Hall. Aktor świetnie czuje się w roli młodego muzyka, który zaraża swoim pozytywnym podejściem do świata. Jest tego rodzaju bohaterem, któremu nie sposób nie kibicować. Utożsamiany się z nim, przeżywamy porażki i cieszymy się z jego sukcesów. Dzieję się tak, ponieważ Courtney bardziej pasuje na naszego kumpla z osiedla, który zostaje wpuszczony do świata poważnej polityki, nadając jej zupełnie inny charakter, co jest bardzo śmieszne. Świetnie spisuje się także drugi plan na czele z przyjaciółmi Courtneya, Jermaine i T.K., którzy dostarczają ogromnej dawki humoru. Ciekawymi postaciami są również szefowa sztabu rapera, Valentina, będąca połączeniem strażnika zasad i przepisów ze sporą dawką sarkazmu oraz mama głównego bohatera, która potrafi w mgnieniu oka sprowadzić syna na ziemię swoimi uwagami.
Bardzo mocnym elementem tego serialu jest fantastyczny humor, sprawiający, że widz uśmiecha się przez cały czas trwania odcinka. Do tego żarty nie obrażają inteligencji widza, są na naprawdę dobrym poziomie. Zwykle wynikają one ze starcia Courtneya i jego przyjaciół z dzielnicy ze środowiskiem politycznym i wszelkimi sprawami administracyjnymi. Jednak scenarzyści nie ograniczają się tylko i wyłącznie do żartów sytuacyjnych, a śmieją się także w ciekawy sposób z różnic społecznych i sposobu postrzegania świata przez dane grupy. Do tego twórcy obdarzają każdą z postaci zestawem interesujących cech, z których możemy się śmiać, tak jak w wypadku postaci Valentiny, która wszystko musi mieć uporządkowane za pomocą kart katalogowych. Za humor należy się temu serialowi ogromny plus.
The Mayor to ciekawa i przede wszystkim reprezentująca bardzo dobry poziom nowa propozycja na serialowej mapie. Z wielkim zainteresowaniem będę obserwował rozwój tej produkcji i już nie mogę się doczekać kolejnego odcinka.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h