Przez pierwsze odcinki poznawaliśmy bohaterów, ich życie i opinie o całej aferze związanej z klapsem. Wyraźnie dało się odczuć, że każdy uważa to za przesadę, za wyolbrzymianie problemu. Wielu myślało to, co chyba każdy podczas pilotowego odcinka - rozwydrzony dzieciak dostał to, na co zasłużył. Naturalnie można wgryźć się w temat surowości tej kary - w końcu to nadal dziecko i mocny cios w twarz to o jeden krok za daleko.
Tym razem mogliśmy przyjrzeć się całej sytuacji z punktu widzenia Rose, która bezapelacyjnie jest prowodyrką afery. Jak można było wywnioskować w odcinku poświęconym Harry'emu, jej mąż, Gary, chciał to zakończyć. Był otwarty przyjąć przeprosiny mężczyzny, lecz to Rose zaatakowała go słownie zaprzepaszczając wszelkie próby mediacji ze strony Hektora i Aishy.
[image-browser playlist="602177" suggest=""]©2012 Sundance Channel
Gdy bliżej poznajemy Rose i jej rodzinę, to coraz trudniej jest nam kibicować jej poczynaniom. Na początku można było zrozumieć jej gniew, agresję wobec Harry'ego, ale im dalej, tym bardziej sądzę, że większość winy leży właśnie po jej stronie. Rose nadal karmi czterolatka piersią i trzyma go "pod kloszem", nie wytyczając granic. W paru scenach widzieliśmy, że nawet ona traciła nerwy, gdy jej syn kompletnie się jej nie słuchał. Cała sytuacja ze zbliżającym się procesem była kuriozalna. Z góry dało się przewidzieć, że Rose nie ma szans w sądzie.
Podczas rozprawy poznajemy tajemnicę rodziny młodego Hugo, która daje do myślenia i zarazem wyjaśnia całą sytuację. Prawnik Harry'ego słusznie zauważył, że Rose i Gary pili alkohol i nie pilnowali syna, chociaż powinni. Wychodzi na jaw alkoholizm jej męża i kompletna głupota Rose. Kobieta wypiła kilka napojów alkoholowych, więc naturalnie przedostaje się to do mleka podawanego dziecku. Ilość, jaką wypiła na oko utrzymuje się we krwi i w mleku do kilku godzin - innymi słowy, karmiła go mlekiem z alkoholem, co jednocześnie mogło wpłynąć na jeszcze bardziej agresywne zachowanie dziecka. Kiedy Rose traci panowanie nad emocjami w sądzie, nie dało się jej współczuć - dostała to, na co zasłużyła. Prawnik powiedział jej całą prawdę prosto w oczy - Rose i Gary są bardzo kiepskimi rodzicami. Usłyszawszy o tym, co robili, mając jednocześnie w pamięci wydarzenia z grilla, trudno się z tym nie zgodzić. Kropką nad "i" w ocenie Rose jest informacja, którą wyjawia Bilalowi w samochodzie - przyznaje mu, że nie kochała Hugo, że wyobrażała sobie, jak go dusi.
Tak naprawdę Gary sprawia wrażenie ofiary całego zajścia, nie Hugo, który wyraźnie miał to w nosie. Nie widać było zmian w zachowaniu dziecka, wbrew temu, co mówiła Rose. Gary miał rację mówiąc, że Hugo zapomniałby o tym, gdyby Rose ciągle mu nie przypominała. Gdy Gary ponownie udaje się do pubu, by zalać się w trupa, trudno mu nie współczuć - przyczyną jego alkoholizmu jest głupia żona i rozpieszczone dziecko. Mężczyzna sobie z tym nie radzi i wybiera najprostsze rozwiązanie.
[image-browser playlist="602178" suggest=""]©2012 Sundance Channel
Cała afera z klapsem wydaje się reakcją obronną Rose przed stawieniem czoła bolesnej prawdzie. Zamiast spojrzeć jej w oczy, że źle wychowuje swoje dziecko, woli odwrócić uwagę swoich myśli od tego, idąc do sądu. Wydaje się, że scena w kuchni Rose, w której Bilal wygarnął jej, że nie chce jej rodziny w życiu swoim i Shamiry, może coś zmienić. Jeśli tak drastyczne spojrzenie prawdzie w oczy jest dla niej możliwe, to może wyciągnie wnioski ze swoich błędów.
The Slap jest serialem, który skłania do zastanowienia się nad istotą człowieczeństwa. Dzięki pokazaniu różnych ludzkich postaw, dokonaniu ich analizy psychologicznej, skupiamy się na tych wydarzeniach, mimowolnie poddając je ocenie. Jest to ten element serialu, który daje wiele zabawy i emocji, dzięki czemu każdy odcinek ogląda się z wielkim zainteresowaniem.
Ocena: 8/10