Agnieszka z Krzyśkiem postanawiają przeprowadzić się do niewielkiej miejscowości pod Wrocławiem. Któregoś wieczora dochodzi między nimi do sprzeczki, w wyniku której Krzysiek wychodzi na całą noc. Jednak kiedy skruszony wraca rano do domu, nie zastaje tam swojej dziewczyny. Przedłużająca się nieobecność oraz brak jakiegokolwiek kontaktu skłaniają chłopaka do zgłoszenia zaginięcia. Wskutek nieodpowiedzialności innych osób staje się on głównym podejrzanym. Nie ma dziewczyny, nie ma ciała, ale to nie przeszkadza prokuratorowi w tymczasowym umieszczeniu chłopaka w więzieniu, gdzie inni osadzeni urządzają mu piekło na ziemi. Jedyną osobą wierzącą w niewinność Krzyśka jest Tomasz Świderski, policjant – alkoholik karnie przeniesiony do służby w komisariacie pod Wrocławiem. W pomocy chłopakowi Świder widzi szansę dla siebie na rehabilitację i powrót do trzeźwej rzeczywistości. Pozostaje tylko pytanie, czy mu się to uda?           Akcja Zaginionej osadzona jest w niewielkiej, popegeerowskiej miejscowości, gdzie hermetyczna społeczność jest negatywnie nastawiona wręcz do wszystkiego: władzy, pracy, a przede wszystkim policji. Mieszkańcy żyją tu głównie z zasiłków z pomocy społecznej, czasem chwilowej pracy dorywczej, niejednokrotnie z kradzieży. Na tle takiej społeczności główni bohaterowie, a jest ich kilkoro, to postaci jasno nakreślone, o wyrazistych i różnorakich osobowościach. Książka jest napisana prostym, przystępnym językiem, może nawet chwilami zbyt potocznym. Autor tak bardzo chciał przenieść czytelnika w tę małomiasteczkową rzeczywistość, że liczba użytych przez niego słów i zwrotów, których nie znajdziemy w żadnym słowniku języka polskie powoduje, że lektura jest wręcz przesycona wulgaryzmami. Ale wulgarność to jeszcze nic. Opisy pobytu Krzyśka w więzieniu to już sceny makabryczne. Wrażliwych czytelników należy ostrzec, że poziom brutalności na tych kilku stronach osiągnął maksimum. Groźby, pobicia, gwałty. Czytelnikom z choćby niewielką dawką empatii będzie bardzo niekomfortowo czytać te fragmenty.
Źródło: Initium
 W przypadku kryminałów trudno jest mówić o szczęśliwym zakończeniu. Ogranicza się ono do schwytania sprawcy i uniemożliwienia mu popełniania dalszych przestępstw, jednak z zasady ktoś ginie, najbliżsi cierpią i nic szczęśliwie nie kończy ich smutku. Zaginiona powiela ten schemat, lecz ofiarą staje się tutaj szereg osób związanych ze sprawą. O ile tragedia tytułowej zaginionej wynika z działań chorego psychicznie człowieka, to tragizm pozostałych bohaterów jest skutkiem postępowania przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości. Autor posuwa się do całkowitej krytyki stróżów prawa. Mamy tutaj policjantów, którzy niechętnie przyjmują zgłoszenie zaginięcia, odwlekają w czasie rozpoczęcie dochodzenia, a jak już je rozpoczną, to robią to opieszale i ograniczają swoje czynności do minimum. Można zadać w takim razie pytanie, do czego potrzebna jest taka policja? Komu ma służyć? Jednak głównym, negatywnym, bohaterem organów ścigania jest prokurator, który swoje niepowodzenia w życiu prywatnym wyładowuje w pracy. Jak można zgotować piekło człowiekowi, wobec którego nie ma twardych dowodów winy, a jego jedynym przewinieniem jest to, iż ma na imię tak samo jak kochanek żony prokuratora? To czyste bezprawie i chore pojęcie stróża prawa. Zdajemy sobie sprawę z tego, iż Piotr Kościelny przedstawił wyłącznie fikcję literacką, jednakże w realnym świecie media często donoszą o przekraczaniu uprawnień przez przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości. Aż strach pomyśleć, ile wokół nas było lub nadal funkcjonuje tak skrzywdzonych Krzyśków.
Zaginiona jest zdecydowanie książką godną polecenia. Klasyczny kryminał z licznymi, dynamicznymi zwrotami akcji, ciekawą fabułą, niezwykle smutnym i skłaniającym do refleksji zakończeniem. Porusza jeden z problemów naszej rzeczywistości, a mianowicie wykorzystywanie władzy do podkreślania własnej wartości czy podbudowywania swojego ego. Dla miłośników powieści z trupem w tle będzie zapewne smakowitym kąskiem.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj