Kosmos wraz ze swoimi tajemnicami niezmiennie człowieka pociąga, pomimo ogromnych niebezpieczeństw czyhających na śmiałków, chcących się z nim zmierzyć. Jeden z nich nazywa się Tim Peake i opowiada o tym, jak to jest być astronautą.
Latem, kiedy przez nasze sierpniowe niebo przemykają Perseidy, można zauważyć jeszcze jeden mały, lecz niezwykle jasny punkt przemierzający niebo. Pojawia się on nagle i równie nagle znika, pozostawiając za sobą serię pytań – czy to samolot? Spadająca gwiazda? Satelita? Otóż nie, to dom kilku ludzi, znajdujący się 400 km nad naszymi głowami – Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS). Przeprowadzane są na niej liczne eksperymenty, mające poprawić jakość życia wszystkich mieszkańców naszej planety, więc misja mieszkańców ISS jest niezwykle ważna, a rezultaty ich działań bezcenne. Obsada Stacji jest zmienna, co oznacza, że co kilka miesięcy następuje wymiana części jej członków. Jednym z nich był brytyjski pilot Tim Peake, którego kosmiczna przygoda rozpoczęła się 5 grudnia 2015 roku za sprawą rosyjskiej rakiety Sojuz i zakończyła pół roku później.
Kto chciałby poznać odpowiedź nawet na najbardziej oryginalne pytania dotyczące przestrzeni kosmicznej, lotu rakietą czy samej Stacji może śmiało sięgnąć po Ask an Astronaut. Oczywiście celem tej książki nie jest pozostawiać czytelnika wiecznie rozbawionego z powodu dziwnych pytań zadanych autorowi, ponieważ spomiędzy kart co jakiś czas pada przypomnienie, że kosmos może zabić w każdej chwili, w dodatku na mnóstwo sposobów. Tim Peake omawia w swoim dziele cały proces swojej rekrutacji do ESA (Europejska Agencja Kosmiczna), wszystkie standardowe (i te trochę niestandardowe) procedury, sam lot Sojuzem oraz - co najważniejsze - codzienne życie toczące się, czy raczej unoszące się, we wnętrzu ISS, no i oczywiście powrót na Ziemię. To wszystko opisane jest niezwykle szczegółowo, z technicznymi zagadnieniami, które wyjaśnione są na szczęście dość jasno i dla laika zrozumiale. Padają więc na przykład takie pytania jak: "Czy to prawda, że astronauci obsikują przed startem oponę autobusu?", "Czy w kosmosie śni się inaczej?", a z poważniejszych tematów: "Kiedy najbardziej bałeś się w kosmosie?", "Co by się stało, gdybyś odczepił się od stacji kosmicznej?" lub "Co by się stało, gdyby stacja kosmiczna została trafiona przez kawałek śmieci kosmicznych?". Na to ostatnie pytanie odpowiem – straszne rzeczy, nawet jeżeli ten śmieć ma kilka milimetrów.
Tim Peake odpowiada na przeszło 150 pytań. Część zagadnień jest do tego stopnia skomplikowana, że odpowiedź wymaga kilkustronicowego wyjaśnienia, inne to z kolei drobnostki, którym poświęcona jest przewijająca się przez całość sekcja Seria szybkich pytań i odpowiedzi. Nie brakuje też klasycznego Czy wiesz, że…. Peake jest bardzo sumienny i bez ogródek odpowiada na wszystkie pytania (które rzeczywiście zadawali spragnieni wiedzy miłośnicy astronomii), nawet jeżeli zahaczają o tematy czysto biologiczne (tak, nie mogło zabraknąć pytania o korzystanie z toalety, lecz naprawdę zaskakująca odpowiedź padła na pytanie: "Co było najbardziej obrzydliwe w kosmosie?". Nie, nic wspólnego z ubikacją!). W kwestiach niebezpieczeństw czyhających na astronautów także nie ma subtelności. Czytelnik ma szansę dowiedzieć się nie tylko, jak wygląda ścieżka kariery przyszłego astronauty, czy samo życie na ISS, lecz czyta o tym, co może stać się odkrywcy kosmosu na każdym etapie jego podróży. Szkolenie przygotowuje śmiałka na każdą ewentualność, jednak od czasu do czasu dzieje się coś nieprzewidzianego. Tym samym dowiadujemy się, jak niesamowite jest, że gdzieś tam nad naszymi głowami żyją ludzie, radząc sobie z ogromną liczbą problemów, rozwiązywanych jednak dzięki geniuszom z NASA, ESA i innych agencji kosmicznych.
Ta kosmiczna encyklopedia okraszona jest ilustracjami – część z nich żartobliwie przedstawia problemy związane z życiem na ISS, inne są niezwykle przydatnymi schematami, które stanowią wyśmienite uzupełnienie treści. Schematy Sojuza, Stacji czy skafandra kosmicznego pomagają zrozumieć, o czym tak właściwie się czyta. Nie brakuje także zdjęć, jednak w moim przypadku są one czarno-białe (egzemplarz recenzencki), w związku z tym nie wiem, czy w ostatecznej wersji będą kolorowe. Mam nadzieję, że tak, ponieważ kolorowa zorza polarna widziana ze Stacji z pewnością prezentuje się znacznie lepiej, niż ta monochromatyczna.
Czy warto sięgnąć po Zapytaj astronautę? Jak najbardziej. Dla osób zafascynowanych wszechświatem to lektura obowiązkowa, a dla reszty – wciąż niezwykle ciekawa. Omawiane są tu przecież kwestie, o których przeciętny śmiertelnik nie ma pojęcia, a kosmos to chyba największa tajemnica, jaka wciąż czeka na pełne odkrycie.