Klasyfikując ostatnie kilka epizodów Zemsty i tak jestem w stanie pokusić się o odważne stwierdzenie, że "Masquerade" był na tle poprzedników odcinkiem całkiem niezłym, aczkolwiek nadal daleko mu do osiągnięcia ponadprzeciętnego poziomu. Chyba głównym atutem, który wprowadził choć minimum świeżości do całej historii, był sześciotygodniowy przeskok w czasie, sprawiający, że wątki fabularne nabrały nieco tempa. Revenge wciąż jednak ma spory problem, bo widz nie ma żadnego pojęcia o tym, w jakim kierunku podążać będzie fabuła i jakie wydarzenia zakończą drugi sezon. Spektakularna klęska Conrada?

Wspomniany przeskok w czasie sprawić miał chyba, że atmosfera u Graysonów zgęstnieje, ponieważ wybory, w których startuje Conrad, odbędą się już za tydzień. Ani to ciekawe, ani wciągające. Z góry można założyć, że nie wszystko potoczy się zgodnie z planem, szczególnie gdy do gry wchodzi Jack podpisujący pakt z diabłem pod postacią Ashley. Jego zemsta - nawet jeśli wydaje się być przemyślana i dobrze zaplanowana - również nie rozwija się w zaskakującym i nieoczekiwanym kierunku. Od kiedy w Zemście wszystko nagle stało się tak bardzo przewidywalne? Czyżby scenarzystom brakowało odwagi na nieco agresywniejsze podejście do tematu?

[image-browser playlist="592537" suggest=""]
©2013 ABC

Sześć tygodni umożliwiło również stworzenie Nolanowi mozaiki niczym z FlashForward, z zamiarem odszukania Padmy. Jej śmierć była dla mnie małym zaskoczeniem, choćby przez dość dużą tajemniczość sceny, w której Aiden dostrzegł jej ciało. Inicjatywa wciąż jest niestety duchem, o której nie wiemy zupełnie nic. Szkoda, że scenarzyści w jasny sposób nie potrafią pokazać motywów ich działania i kontroli. Tymczasem kolejni bohaterowie pozbywają się... następnych przedstawicieli Inicjatywy. Co gorsze – nabieram dużego przekonania, że nasz ulubiony Brytyjczyk może nie dotrwać do końca sezonu, co dla Emily będzie ogromnym ciosem.

Właśnie! Emily – jak zwykle piękna na balu maskowym. Główna bohaterka ponownie zaczęła pogrywać z Victorią, a tym razem posłużyła się informacjami dotyczącymi... kolejnego syna pani Grayson. Wprowadzenie zamieszania, niepewność i całkiem pomysłowy motyw z czarnymi różami sprawił, że Victoria najzwyczajniej nie wytrzymała ciśnienia. Ciekaw jestem, co jeszcze ukrywa ta kobieta, a właściwie ile jeszcze faktów z jej przeszłości będą w stanie stworzyć scenarzyści Zemsty.

Sam cliffhanger z kolei był irytujący i bardzo niedopowiedziany. Niestety to zbyt tani chwyt, by sprawić, że nagle Revenge będzie w stanie mnie zaciekawić. Jeśli w fabule tego serialu nie nastąpi przewrót, z tak niskim poziomem produkcji stacji ABC będziemy się zmagać aż do jej samego końca.

Ocena: 5/10

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj