Zaskakująco dobry start! Byłem wręcz zachwycony (biorąc pod uwagę, że jest to otwarta stacja ABC), ponieważ to mógł być najlepszy pilot jaki obejrzałem w tym sezonie. A w zasadzie to nie "Pilot" bo odcinek od razu miał swój tytuł, a pierwszy sezon, z tego co widzę, ma liczyć fantastyczne 8 epizodów! To praktyka zupełnie nieoczekiwana jeśli chodzi o stacje ogólnodostępne i znak, że ta historia może być przemyślana. Dlaczego tak bardzo na plus?

+) Bezpieczne ale dojrzałe i stonowane podejście +) wiarygodne reakcje bohaterów i dialogi +) bardzo dobra realizacja, z pięknymi zdjęciami, poprawną grą aktorską i cudowną muzyką (gdzie ja słyszałem już ten motyw zaraz przed czołówką?) +) wysoki kontekst - po oglądaniu typowych amerykańskich produkcji rozrywkowych (których koronnym przykładem niech będzie duet Orci- Kurtzman) takich jak Sleepy Hollow czy Hawaii Five-0 gdzie absolutnie wszystko musi być powiedziane, odświeżająco jest zobaczyć odcinek, w którym emocje postaci przekazywane są w milczneiu - spojrzeniem i gestami. +) Intrygująca zagadka z przeszłości jako dodatkowy wątek, obok powracających zmarłych +) Miejsce, w którym rozgrywa się akcja nazywa się Arcadia - twórcy prawdopodonie chcą nam tu coś zasugerować - jako symbol Arkadia to (za wikipedią) fikcyjna kraina, uważana przez poetów za krainę wiecznego szczęścia – ziemski raj, symbol wyidealizowanej krainy spokoju, ładu, sielankowej, wiecznej szczęśliwości i beztroski. Czyżby element większego planu? +) mała liczba epizodów = wyższy poziom. Oby tylko stacja nie planowała żadnego domawiania kolejnych epizodów. Z tego co widzę finał zaplanowany jest na 27 kwietnia, więc raczej nic się tu nie zmieni. +) dobra rola Omara Eppsa (plus sentyment dla fanów House MD, i ta scena w której Marty zjawia się w szpitalu i od razu wydaje polecenia - Hello dr Foreman!) A co z minusów i wątpliwości? -) to może być serial zbyt wysublimowany w treści i formie, aby utrzymał tak wysoką oglądalność. Każdy spadek widowni będzie dla stacji negatywnym sygnałem. A że szefostwo ABC do najrozsądniejszych nie należy to i różnie może się skończyć -) IMO niepotrzebna końcówka i zbyt szybkie rozwiązanie tożsamości zagadkowego mężczyzny. Tutaj można było zostawić nas w niepewności jeszcze przez chwilę. Minusowa strona tak małej ilości epizodów? -) tematu zmartwychwstania nie da się logicznie, tudzież naukowo wytłumaczyć i twórcy muszą wykazać się nielada instynktem przy tworzeniu osobnej mitologii serialu. A to jest grunt raczej niepewny i potencjalne pole minowe, na którym bardzo łatwo poleźć. IMO dobrą drogą będzie subtelne i stopniowe wprowadzanie metafizycznych motywów. Nie widzę takiej konieczności, aby silić się na próby szczegółowego tłumaczenia zjawiska. Z kolei całkowite jego pominięcie i skupienie się wyłącznie na okolicznościach śmierci powracających zmarłych będzie lekkim zmarnowaniem potencjału. Wspomniana przeze mnie wyżej metafora Arkadii sugeruje jakąś grubszą grę. (A może coś w stylu fabularnego twistu z The Sixth Sense?) -) brak wyraźnej akcji (która na razie nie była potrzebna) i nieokreślona oś przewodnia serialu (to dopiero pierwszy odcinek) może szybko rozwodnić serial i zrobić z niego produkcję "przegadaną". Nie każdy ma tyle kunsztu co Ray McKinnon w "Rectify" aby w całości oprzeć się na emocjach i dramacie psychologicznym.

Wtedy mogłoby się okazać, że The Returned był najlepszym epizodem i niespełnioną obietnicą, ale skoro za oknem słońce, to nie widzę potrzeby żeby martwić się czarnymi chmurami.

Całość na zasłużone 8.5/10
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj