Tak, tak, chodzi o ten moment, gdy oglądając wiadomości w telewizji uświadamiasz sobie: "Ja już gdzieś to widziałem!". Zazwyczaj minie trochę czasu zanim skojarzymy jakąś produkcję z wydarzeniami rzeczywistymi, ale jakie jest zaskoczenie, gdy się z tym zderzamy.
Pierwsza taka myśl naszła mnie jakieś kilka miesięcy po katastrofie smoleńskiej (no znowu ten Smoleńsk). Gdzie ja to widziałem? Już wiem, w Ekipie! Polsat swego czasu puszczał ten serial na antenie. Leciał dość późno, dlatego nikt nie dał mu szansy na wysoką oglądalność. Głównym bohaterem był premier Turski, który tworzył tzw. rząd techniczny. W tym czasie prezydenturę prowadził człowiek z innej partii. Głowa państwa zginęła w katastrofie lotniczej, co może budzić skojarzenia z tym co się stało 10 kwietnia 2010 roku.
Ostatnio w mediach mogliśmy przeczytać, że odpowiednikiem lidera większości Francisa Underwooda z "House of Cards" jest dobrze nam znany Grzegorz Schetyna. Frank knuje intrygę w partii, po tym jak nowo wybrany prezydent wbrew obietnicy i na skutek wewnątrzpartyjnych gierek nie nominował głównego bohatera na sekretarza stanu. Od tamtego momentu bezwzględny polityk postanawia za wszelką cenę powziąć zemstę na politycznych przeciwnikach. Ciekawe czy Underwood również ulegnie w decydujących momentach jak były szef MSWiA. Jak już patrzymy w tę stronę, to nie posądzałbym premiera Schetynę o romans z dziennikarką. ;)
Pora na najświeższe nawiązanie. Wątkiem przewodnim w "The Newsroom" jest sarin, broń chemiczna, która rzekomo miała zostać zrzucona na cywili podczas ewakuacji amerykańskich żołnierzy. Pech chciał, że w momencie emisji tego sezonu, Stany Zjednoczone Ameryki Północnej żyją sprawą Syrii, w której zginęło ok. 1300 osób na skutek użycia broni chemicznej i to również prawdopodobnie sarinu.
Mieliście również inne przypadki déjà vu w nawiązaniu do seriali?
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h