Niedawno ktoś mądry zapytał mnie: Marcin, śledzę te Twoje tabelki na Hatak.pl i nie rozumiem, jakim cudem seriale CW nie są jeszcze kasowane? Przyznaje, że czasem sam zastanawiam się, w jaki sposób CW cały czas utrzymuje się na powierzchni, mimo niskiej w porównaniu do konkurencji oglądalności. Odpowiedź na powyższe pytanie jest oczywiście złożona i składa się na nią wiele czynników. Najistotniejszy z nich jest jednak taki – ktoś kto pompuje pieniądze w CW (a dokładnie są to dwie korporacje) musi czerpać z tego zysk. Już wiele amerykańskich seriali przekonywało się, że gdy coś jest nieopłacalne, to nawet z przyzwoitą oglądalnością nie utrzyma się w ramówce. Takim serialem był choćby dramat FOX {{Terra Nova}} o budżecie większym, niż budżety wszystkich seriali CW razem wziętych.
Stacja CW powstała niedawno, bo ledwie siedem lat temu z połączenia dwóch innych telewizji – UPN (należącej do CBS Corporation) i WB (należącej do Warner Bros. Entertainment). Obie firmy dzierżą po 50% udziałów "The CW Television Network", a magiczne literki "C" i "W" biorą się od pierwszych liter nazw właścicieli. Spoglądając na profil i target CW warto pamiętać, że treści emitowane na antenie przeznaczone są dla kobiet w wieku 12-34. To właśnie pod tą grupę sprzedawane są reklamy, ponieważ młode dziewczyny to około 70% całej widowni telewizji. Szczególnie jeśli chodzi o seriale. Nie dziwmy się więc, że na promocyjnych zdjęciach z {{Arrow}}, główni bohaterowie dumnie prężą umięśnione klaty, czy uwodzą uśmiechem jak Damon z {{The Vampire Diaries|Pamiętników wampirów}}. Z takim profilem CW wypada się pogodzić, ale to wcale nie oznacza, że stacja ta tworzy złe seriale.
W ostatni czwartek od godziny 20:00 do 22:00 stacja CW była oglądana chętniej niż NBC. Oczywiście piszę tutaj o sytuacji, w której NBC spada na dno, a CW utrzymuje stabilną widownię, ale pokazuje to, że tej telewizji nie warto skreślać z powodu jej targetu i niskiej widowni. Jakby nie patrzeć – takie seriale jak {{Plotkara}}, czy wspomniane "Pamiętniki…" to produkcje popularne nie tylko w Stanach Zjednoczonych, nie tylko w Polsce, ale również na całym świecie. Nie mówiąc już o takich hitach jak {{Tajemnice Smallville}}, czy {{Supernatural}}. Wbrew pozorom CW to bardzo mądrze zarządzana stacja, która osiąga ogromne zyski ze sprzedaży swoich seriali na rynek międzynarodowy. Najprostszym przykładem jest tutaj {{Nikita}}, która właśnie dzięki wysokiej popularności na całym świecie doczekała się finałowego sezonu (wystartował on w piątek).
Powyżej napisałem, że współwłaścicielem stacji CW jest studio Warner Bros., czyli właściciel praw do ekranizowania komiksów DC Comics. {{Arrow}} systematycznie wyrasta w sezonie 2013/14 na jeden z największych hitów ostatnich miesięcy i kto wie, czy nie stanie się w kolejnych latach jeszcze większym hitem. Warner Bros. doskonale zdaje sobie sprawę z ogromnego popytu na produkcje komiksowe. Sprzedaje więc projekty na potęgę i liczy, że niebawem kolejne seriale o superbohaterach ze stajni DC zagoszczą na antenie CW.
CW to też stacja, która z szacunkiem podchodzi do swoich produkcji. Cała trójka tegorocznych premier: {{The Originals}}, {{The Tomorrow People}} i {{Reign}} otrzymało pełne sezony. Dopiero o 22 odcinkach władze CW zdecydują, czy warto zamawiać kolejne sezony. Decyzja przemyślana i odpowiedzialna. O ile {{The Originals}} to spin-off idealny, który w połączeniu z {{Supernatural}} sprawił, że CW biło swoje własne rekordy we wtorkowe wieczory, tak "TTP" i {{Reign}} mogą potrzebować czasu na rozwinięcie się. A na emisję czeka też {{The 100}} i {{Star-Crossed}}.
Nie wiem jak Wy, ale w przeciwieństwie do sukcesów i porażek CBS, NBC, ABC i FOXa, ramówkę CW śledzę z dużą uwagą. Ramówki telewizyjne analizuje już wiele lat i mogę podać mnóstwo przykładów niekompetencji i nieodpowiedzialnych decyzji np. w stacji ABC (serio, czasem mam wrażenie, że pracuje tam banda idiotów). CW trzyma dystans od wspomnianej "wielkiej czwórki". Nie wszystko jej wychodzi (np. poniedziałkowa ramówka), ale na koniec liczą się cyferki, które jednoznacznie udowadniają, że CW z roku na rok systematycznie zyskuje widzów. Oby tak dalej, a nowe seriale ze stajni DC mogą tylko pomóc.