Firmy Christie, GDC oraz Huaxia podpisały porozumienie, w ramach którego stworzą system kinowy pozwalający wyświetlać filmy przy 120 klatkach na sekundę w 4K oraz 3D. Film Gemini Man ma wypromować tę technologię.
Już wprowadzenie do kin
The Hobbit: An Unexpected Journey odtwarzanego przy 48 klatkach na sekundę dla wielu odbiorców było kontrowersyjnym posunięciem. Ale firmy technologiczne uważają, że w kwestii poprawy jakości obrazu mamy jeszcze wiele do zrobienia. We współpracy chińskiego dystrybutora Huaxia, kalifornijskiego producenta projektorów Christie oraz firmy GDC z Hongkongu zajmującej się projektowaniem urządzeń na potrzeby kin powstanie nowy system wyświetlania obrazu, który wykorzysta wszystkie najgorętsze nowinki technologiczne.
Podczas CinemaCon w Las Vegas zaprezentowano teoretyczne założenia tego rozwiązania. Ma on umożliwić odtwarzanie filmów na wielkim ekranie przy 120 klatkach na sekundę w rozdzielczości 4K oraz z wykorzystaniem technologii 3D, HDR oraz WCG (szeroki gamut kolorów).
Pierwszą produkcją, która pozwoli sprawdzić, jak to rozwiązanie sprawuje się w praktyce, będzie
Gemini Man od
Ang Lee, który zadebiutuje w kinach w październiku. Warto zauważyć, że nie będzie to pierwszy projekt zrealizowany przez tego reżysera w wysokim klatkażu (HFR). Już w 2016 roku pojawił się
Billy Lynn's Long Halftime Walk zrealizowany w 120 klatkach. Ale obraz ten przy tak dużej płynności był wyświetlany w niewielkiej liczbie placówek wyposażonych w projektory od Christie.
Tym razem zasięg oddziaływania tej technologii ma być znacznie szerszy. Już w sierpniu nowe systemy projekcyjne trafią do pierwszych stu sal kinowych w Chinach, Hongkongu, Makau oraz na Tajwanie. W kolejnych miesiącach będą dystrybuowane w kolejnych krajach na świecie. Inżynierowie Christie dostarczą do tego systemu podwójne laserowe projektory RGB, a firma GDC zaprojektuje serwery zdolne do odtwarzania filmów 3D w 120 klatkach bądź 2D aż w 240 klatkach. Z kolei Huaxia powoła do życia Cinity Film Lab, laboratorium wyspecjalizowane w produkcji, postprodukcji oraz dystrybucji filmów zrealizowanych w nowej technologii.
Podobno współpracą z Cinity Film Lab zainteresowanych jest kilku czołowych reżyserów, którzy widzą ogromny potencjał w produkcjach HFR. Mowa tu m.in. o
James Cameron, który mógłby wykorzystać nowe narzędzie do nakręcenia
Avatar 2 czy
Peter Jackson, który eksperymentował już przy
Hobbicie z wysokim klatkażem.
Na wymierne efekty współpracy tych trzech firm przyjdzie nam jeszcze poczekać. Zanim nowa technologia upowszechni się na szeroką skalę i trafi do większości kin, może minąć jeszcze wiele lat.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h