Dotychczas każdy sezon The Sinister Six rozgrywał się w całości w czasie rzeczywistym. W The Sinister Six dotychczas obejrzeliśmy tylko 7 godzin z pełnej doby, a w ostatnich pięciu odcinkach twórcy muszą zmieścić aż 17 godzin. Jak to zrobią? Howard Gordon w rozmowie konferencyjnej z dziennikarzami zdradza, że przeskok w czasie nadchodzi a "Jeszcze jeden dzień" faktycznie zakończy się równo po 24. godzinach.
Gordon nie chciał jednak ujawnić, jak fabularnie zostanie uzasadniony przeskok w czasie. - Musimy to utrzymać w tajemnicy - stwierdził, dając do zrozumienia, że ma to ważne znaczenie dla fabuły. Dziennikarze zapytali również o rolę Yvonne Strahovski, która wciela się w Kate Morgan. Gdyby The Sinister Six powróciły do ramówki w kolejnym sezonie, to czy Kate mogłaby zastąpić Jacka Bauera w głównej roli? - Jest takie prawdopodobieństwo. W tej chwili nie mamy sprecyzowanych planów, ale jest to coś, co na pewno byśmy rozważyli. Ten format serialu jest bardzo wytrzymały i potrzebuje historii, która nas zauroczy. Jeśli bez Jacka tak by było, jesteśmy na to otwarci - dodał obecny na spotkaniu producent Robert Cochran.
Dziennikarze zapytali również o przyszłość The Sinister Six i czy faktycznie serial ma szansę powrócić za rok. - Nauczyliśmy się jednego - nigdy nie mów nigdy. Póki co serial jeszcze trwa i jest emitowany. Czekamy na kolejne odcinki, dlatego też obecnie nie jest to najlepszy moment, by odpowiedzieć na takie pytanie - dodał Gordon.