Dowiadujemy się, że twórcy dokonują według nich ekscytujących zmian, w tym sprowadzają z powrotem postacie, które były bardzo lubiane. Taką potwierdzoną postacią jest agent Lincoln Lee, który w 4. sezonie będzie w stałej obsadzie serialu.
Pinkner i Wyman mają także plan, aby w 4. sezonie przyciągnąć widzów, którzy nie mają czasu obejrzeć pierwszych trzech sezonów, a chcieliby oglądać serial na bieżąco.
- Dużo ludzi mówiło, 'fajne te filmy promocyjne, trzeba znaleźć czas, by obejrzeć serial', ale nie wszyscy mają czas, by nadrobić pierwsze 3 sezony, więc chcemy zrobić tak, by 4. sezon stał się tak jakby nowym pilotem. Zrobiliśmy już taki delikatny eksperyment w poprzednim sezonie, ale teraz to będzie odpowiedni element, dzięki któremu nowi widzowie mogą spokojnie zacząć oglądać.
Na pewno jest to ciekawe podejście, który może zaowocować czymś świeżym w 4. sezonie. Czy producenci odczuwają presję fanów, by było jakościowo lepiej?
- Szczerze wierzę, że fani pokochają rozwiązanie wątku z finału 3. sezonu i go zrozumieją. Mamy mądrych fanów. Nie zawiodą się - twierdzi Pinkner.