Informację zdradził David Benioff, prowadzący producent wykonawczy serialu Game of Thrones.
- W jednej bitwie podpaliliśmy więcej kaskaderów niż w jakiejkolwiek innej scenie w historii kina czy telewizji. Nasz koordynator kaskaderów chciał trafić do Księgi Rekordów Guinnessa - wyjaśnia David Benioff.
W odpowiedzi rzecznik prasowy Rekordów Guinnessa stwierdził, że nie mają takiej kategorii jak "podpalanie kaskaderów", więc marzenie koordynatora nie zostanie spełnione. A  jest  nim Rowley Irlam, który zdradził, że w jednej scenie podpalili aż 73 swoich pracowników. Zobaczymy to podczas bitwy z udziałem smoków. Zobacz także: Pełny zwiastun 7. sezonu Gry o tron Irlam porównuje swój wyczyn do scen w wielkich kinowych hitach, jak Saving Private Ryan oraz Braveheart, w których odpowiednio podpalono 13 i 18 kaskaderów. Koordynator wyjaśnia, że choć jest to sekwencja ryzykowna i niebezpieczna, kaskader jest ubrany w specjalny strój z maską. Kiedy jest podpalany i kamery zaczynają kręcić, musi wstrzymać oddech na 30 sekund, bo tyle trwa nakręcenie takowej sceny. Najtrudniejszym i najniebezpieczniejszym zarazem momentem jest ten, gdy kaskader chce zacząć oddychać, ponieważ po zgaszeniu, płomień może rozpalić się na nowo. Irlam wyjaśnia, że dzięki wszelkim zabezpieczeniom wszyscy wyszli z tej sekwencji bez szwanku (poza jedną osobą, która poparzyła sobie jedynie rękę). Zależało mu na tym, by każdy z 73 kaskaderów nadał scenie realności, tworząc unikalną i pokazującą cierpienie kreację. Premiera 7. sezonu odbędzie się 17 lipca.
fot. HBO
+35 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj