Reżyser po raz kolejny tłumaczy fanom, jak wygląda kwestia pojawienia się w filmie Adama Warlocka oraz Darkhawka.
Reżyser
Guardians of the Galaxy Vol. 2, James Gunn nie po raz pierwszy próbuje przekonać fanów, że jeden z najbardziej oczekiwanych bohaterów Marvela, Adam Warlock (oraz równie często wymieniany Darkhawk), w kontynuacji hitu sprzed trzech lat się nie pojawią. Zamieszanie spowodowane zostało zaprezentowaniem przez Hasbro nowej linii zabawek. Firma przedstawiła swoje nowe figurki w dwóch wariantach - te dotyczące bezpośrednio filmów z uniwersum MCU oraz serię Marvel "Legends", oparte o tradycję komiksową. Pomyłki pojawiają się, kiedy fani zaczynają mylić jedną serię z drugą.
Zobacz także: Poznajcie Ego, ojca Star-Lorda. Ostateczny zwiastun filmu Strażnicy Galaktyki 2
Według portalu Mundo Vengador, Gunn powiedział, że Adam Warlock oraz Darkhawk na pewno nie pojawią się w filmie. Jednak reżyser oświadczył na twitterze, że nie potwierdził niczego, nie ma więc żadnych dowodów poza kilkoma figurkami z serii Marvel "Legends", które nie mają nic wspólnego z drugą częścią
Guardians of the Galaxy Vol. 2.
Słowa reżysera nie zmieniły zdania fanów, ponieważ należy zauważyć, że Gunn nie zaprzeczył wprost, iż Warlock i/lub Darkhawk w filmie na 100% się nie pojawią. Być może taka jest polityka Marvela narzucona reżyserowi z góry, każąca niczemu nie zaprzeczać ani nie potwierdzać. Istnieje też oczywiście możliwość, że fani mają rację - zwłaszcza, że Adam Warlock ma sporo wspólnego z Ayeshą, w którą w
Guardians of the Galaxy Vol. 2 wciela się Elizabeth Debicki.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h