Tomasz Kot wcieli się w młodego Hansa Klossa, a Piotr Adamczyk zagra młodego Hermanna Brunnera - na zdjęciach widzimy ich po raz pierwszy w pełnej charakteryzacji jako legendarne postaci! Do swoich ról powracają Stanisław Mikulski i Emil Karewicz. W obsadzie są także Daniel Olbrychski, Wojciech Mecwaldowski i Marta Żmuda Trzebiatowska.
Film powstaje od ponad roku. Reżyser ma ten luksus, że może poświęcić dzień na nakręcenie jednego, skomplikowanego ujęcia czy sceny. Wreszcie obraz będzie wyglądał, jak ten znany z produkcji hollywoodzkich. Zrobiłem coś, co sam chciałbym obejrzeć - mówi. Co prawda koniec zdjęć przewidziano na 14 stycznia, ale to, co już powstało w pełni satysfakcjonuje jego twórców. Czy tak będzie w przypadku widzów? Dowiemy się w przyszłym roku. Póki, co "Hans Kloss - Stawka większa niż śmierć" zapowiada się, jako naprawdę sporych rozmiarów kino rozrywkowe. Jednym ze współscenarzystów powstającego obrazu jest Władysław Pasikowski .
Tomasz Kot, jako Hans Kloss; fot. BARRACUDA Film Studio - Monika Zielska
Piotr Adamczyk, jako Hermann Brunner; fot. BARRACUDA Film Studio - Monika Zielska
A o czym będzie film? Jak zdradza Vega, chodzi o jedną z najbardziej głośnych tajemnic II wojny światowej, której zagadka do dziś nie została rozwiązana. To zagadka, która fascynuje ludzi na całym świecie od ponad pół wieku. Film dzieje się w dwóch czasach. Jedna część rozgrywa się w podczas wojny, gdzie w młodego Klosa i Brunnera wcielili się, kolejno: Tomasz Kot oraz Piotr Adamczyk . Z kolei najbardziej znani odtwórcy tych ról, czyli Stanisław Mikulski i Emil Karewicz , pojawiają się kilkadziesiąt lat później. Niejako obie opowieści wzajemnie się napędzają, a samo zaskakujące rozwiązanie następuje niemal równolegle. Narracyjnie przeskakujemy między tymi dwoma czasowymi obszarami, które w konsekwencji i tak składają się na jedną spójną całość: "Hansa Klossa - Stawki większej niż śmierć" - mówi Vega.
Stanisław Mikulski, jako Hans Kloss; fot. BARRACUDA Film Studio - Monika Zielska
Emil Karewicz, jako Hermann Brunner; fot. BARRACUDA Film Studio - Monika Zielska
Dla mnie to największy film, jaki do tej pory zrobiłem. Już po przeczytaniu scenariusza byłem w szoku, ponieważ nigdy jeszcze nie czytałem tekstu, który zmuszałby do zrobienia filmu naszpikowanego tak ogromną ilością dynamicznych scen. Będą to dwie godziny o niesłabnącym tempie i ciągłym napięciu - podkreśla Patryk Vega.
PEŁNA RELACJA Z PLANU FILMU I WIĘCEJ ZDJĘĆ NA STRONIE STOPKLATKA.PL