Pan Polański miał takie samo prawo by uciekać przed amerykańskim sądem, jakie miał do uciekania przed Niemcami, którzy najechali Polskę.Czytaj także: Steven Pasquale i Becki Newton w 2. sezonie serialu Rozwód Adwokaci zarzucają amerykańskiemu sądowi, że to nie reżyser, a instytucja złamała dawną umowę. Mimo, że Polański stawił się w zakładzie karnym, by odsiedzieć swój planowany wyrok (90 dni), sędzia zmienił zdanie i nad reżyserem zawisła groźba spędzenia 50 lat w więzieniu. Właśnie to miało być przyczyną jego ucieczki do Europy po 43 dniach w areszcie i zdaniem pełnomocników - nie on ponosi winę za złamanie postanowień.
Pan Polański szuka ekonomicznego i praktycznego rozwiązania sprawy sprzed 40 lat. Jednak sąd z jakichś powodów stara się cały proces skomplikować. Sędzia postawił wyraźną obietnicę i nie pojawiły się żadne okoliczności, które spowodowałyby jej złamanie. Jako instytucja prawna, sąd ma obowiązek dotrzymać swoich własnych postanowień.Cała sprawa sądowa wokół Roman Polanski dotyczy jego relacji z nieletnią Samanthą Gailey w roku 1977. Sąd nie odniósł się jeszcze do najnowszych wniosków.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj