Nigdy wcześniej nie oglądałam wrestlingu G.L.O.W., ale zainspirowałam się świetnym dokumentem o paniach uprawiających tę dyscyplinę sportu [GLOW: The Story of the Gorgeous Ladies of Wrestling - przyp. red.]. W trakcie poszukiwania pomysłów na serial, ja i Carly Mensch wiedziałyśmy, że koniecznie chcemy pokazać w nim mnóstwo kobiet. I GLOW okazało się bardzo dobrym materiałem. Przyjaźń i emocje tych pań, ich wypowiedzi o tym, ile to dla nich znaczyło... Wszystko to po prostu nas urzekło.Alison Brie, która wciela się w rolę głównej bohaterki Ruth, przyznaje, że sam pomysł stworzenia serialu o kobietach uprawiających wrestling był dla niej zachwycający, jednak to głębia scenariusza zaważyła na tym, że zdecydowała się dołączyć do produkcji. Podobnie twierdzi Betty Gilpin, którą zobaczymy w roli rywalki, Debbie Eagan.
Od początku czułam, że to nie jest produkcja dla wszystkich dziewczyn. Kiedy usłyszałam o GLOW, poczułam klimat lat 80., zobaczyłam te fryzury, pomyślałam sobie: O mój Boże, to miejsce dla mnie, mogę się tu pokazać w tylu twarzach w ilu tylko mi się zamarzy!Czytaj także: Damon Lindelof wspomina film Kraina jutra. Czy jest szansa na kontynuację? Do premiery nowego sezonu pozostało już tylko niewiele ponad tydzień. Twórcy dbają o to, by zachęcić widzów i zapowiadają, że przed nami ogromna dawka rozrywki. Flahive podkreśla:
Pierwszy sezon nie pędzi w pośpiechu. Rozgrywa się w takim czasie, jaki jest mu potrzebny. Zaczynamy na etapie castingu, a postaci nabywają świadomości i charakteru dopiero później. Nie jest tak, że zastajemy bohaterki w momencie, gdy żyją wrestlingiem 24 godziny na dobę. Punktem wyjścia jest ich wewnętrzna walka, która potem zacznie silnie oddziaływać na całą fabułę.Premiera pierwszego sezonu GLOW odbędzie się 23 czerwca na platformie Netflix.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj