Nowy serial Sama Levinsona może być nieco zbyt ekstremalny dla niektórych widzów. Idol miało już swoją światową premierę na Cannes i niektórzy krytycy byli wręcz "obrzydzeni" seansem. Wygląda jednak na to, że twórca Euforii nie przejmuje się jednak krytyką. Co więcej, jest pewien, że to będzie hit lata.  Idol to serial, który ma pokazać mroczną stronę branży rozrywkowej. Historia opowiada o młodej piosenkarce, która wdaje się w romans z guru samorozwoju. Mężczyzna okazuje się być jednak przywódcą kultu.

Idol - twórca Euforii odpowiada na krytykę

Reżyser podczas konferencji prasowej powiedział, że czasem rzeczy, które mogą okazać się rewolucyjne, posuwają się za daleko. Najwyraźniej uważa też, że niepochlebny artykuł Rolling Stone, w którym padły takie określenia jak "rape fantasy" i "sexual torture porn", tylko utwierdziły go w przekonaniu, że będzie to hit. Przypominamy, że raport mówił między innymi o toksycznej atmosferze na planie, przesyceniu pustymi treściami seksualnymi i nagością, a także porzuceniu oryginalnego scenariusza, by stworzyć w jego miejsce poniżającą historię miłosną. Szczegóły opisaliśmy tutaj:  To miała być następna Euforia. Szokujący raport - nowy serial HBO zmienił się w "rape fantasy"? 
Fot. HBO MAX
+1 więcej
Sam Levinson skomentował, że gdy żona przeczytała mu artykuł Rolling Stone, zrozumiał: 
Myślę, że to będzie najpopularniejszy serial tego lata.
Dodał, że jego jedyny problem jest taki, że artykuł celowo pominął wszystko, co nie pasowało mu do narracji. Lily-Rose Depp i Hank Azaria, którzy grają w Idolu, także bronią reżysera i uważają, że raport Rolling Stone jest nieprawdziwy. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj