Już w przyszłym roku na rynku streamingowych serwisów gamingowych może pojawić się kolejny duży gracz. Według przecieków branżowych o swoją dolę na tym młodym, obiecującym rynku pragnie zawalczyć Amazon.
Choć wkrótce pojawią się przedstawiciele kolejnej generacji konsol, a producenci tacy jak AMD czy Nvidia robią co mogą, aby uczynić gry jeszcze piękniejszymi, nie wszyscy widzą sens w produkcji coraz wydajniejszych platform przeznaczonych na rynek konsumencki. Niektórzy przedstawiciele branży technologicznej uważają, że przyszłość gamingu tkwi w chmurze obliczeniowej oraz usługach subskrypcyjnych.
Jeszcze do niedawna wyłącznie Nvidia na poważnie interesowała się rozwojem tego segmentu branży, a dziś jej potencjał testują także takie firmy jak Apple, Google, Microsoft czy Steam. Na tym jednak nie koniec. Jak się bowiem okazuje, potencjał gamingowej chmury obliczeniowej docenia jeszcze jeden gigant technologiczny, Amazon.
Według raportu do którego dotarli dziennikarze Cnet, korporacja planuje rozpocząć testy własnej usługi tego typu już w przyszłym roku. Szczegóły funkcjonowania platformy nie są na razie znane. Nie wiadomo, jaki będzie model finansowania oraz na które rynki trafi w pierwszej kolejności. Ale według "dobrze poinformowanych ludzi" korporacja jest zdeterminowana, aby wejść w tę młodą, niewyeksploatowaną branżę.
Jeśli Amazon rzeczywiście zdecyduje się na taki ruch, będzie miał nad konkurencję pewną przewagę – firma jest wszak właścicielem Twitcha, ma zatem w ręku sprawdzony system streamingu treści, który może być wartością dodaną do jego usługi gamingowej. Otwarte pozostaje pytanie, jak wykorzysta ten atut i czy będzie w stanie stworzyć platformę, która w rzeczywisty sposób wpłynie na jakość grania i pozwoli odpalać ulubione tytuły za pośrednictwem internetu z minimalnym opóźnieniem. O tym przekonamy się za kilkanaście miesięcy.
ama
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h