Peter Rosza i Conor Woulfe w 2022 roku pozwali Universal. Twierdzili, że każdy z nich został oszukany na kwotę 3,99 dolara, którą przeznaczyli na wypożyczenie Yesterday z myślą, że zobaczą Anę de Armas w filmie.  Początkowo sędzia stanął po ich stronie, jednak ostatecznie zdecydowano, że mężczyźni muszą zapłacić 126 705 dolarów opłat prawnych. Universal domagał się 472 000 dolarów - co uznał za „hojną” obniżkę, ponieważ ich zdaniem na podstawie standardowego wynagrodzenia ich prawnika powinno to być 672 000 dolarów - jednak sąd obniżył tę kwotę do 126 705 dolarów. W piątek zaakceptowano ugodę, która kończy tę sprawę. Jej warunki nie zostały jednak ujawnione, a żadna ze stron nie odpowiedziała na prośbę Variety o komentarz. Portal twierdzi też, że według dowodów złożonych w sądzie wynika, że żadna ze stron nie jest zadowolona z ostatecznego werdyktu. Universal, bo spędził dwa lata i setki tysięcy dolarów na bronienie się w sprawie niepoważnego pozwu, a prawnicy drugiej strony, bo uważają, że sądy niesprawiedliwie opowiadają się na korzyść hollywoodzkich studiów filmowych.  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj