Aniołki Charliego to nadchodzący film akcji w reżyserii Elizabeth Banks. Będzie to kolejna wariacja na temat znanych Aniołków, agentek pracujących dla tytułowego Charliego - tym razem w rolach głównych wystąpią Kristen Stewart, Naomi Scott i Ella Balinska. W jednym z nowych wywiadów, Banks postanowiła odnieść się do kwestii castingu Kristen Stewart. Przypomnijmy, że aktorka największą popularność zdobyła dzięki młodzieżowej serii Zmierzch, a część fanów nie do końca jest usatysfakcjonowana, że to właśnie ją zobaczymy w filmie - tym bardziej, że po adaptacji powieści Stephenie Meyer sama Stewart unika wielkich filmów. Banks tymczasem jest przekonana, że Stewart doskonale sobie poradzi - jak mówi, aktorka ma wielki potencjał, film dużo dzięki niej zyskuje, a ona sama nie może doczekać się tego, gdy ludzie zobaczą efekt końcowy. Zdaniem reżyserki:
Ja jestem kimś, kto wierzy, że 90% sukcesu to właściwy casting. To znaczy, sama jestem aktorką, więc oczywiście, że w to wierzę [śmiech]. To według mnie naprawdę jest klucz. Chcę, by Robert Downey Jr. grał Tony'ego Starka, nie ktoś inny. Chcę, by Kristen Stewart była Aniołkiem Charliego i nie chcę w tej roli widzieć kogokolwiek innego. Chciałam, żeby ona zaskoczyła ludzi i wyruszyła w nową podróż. Chciałam dać jej inne Aniołki, które byłyby od niej zupełnie różne, tak, by mogła wykrzesać z nich energię. To właśnie tego typu dynamizm w scenach sprawia, że ona jest w tym bardzo zabawna.
Przypomnijmy, że na razie nie zadebiutował zwiastun Aniołków Charliego, a jedyne, na co możemy rzucić okiem to zdjęcia zza kulis. Jako, że premiera filmu odbędzie się jeszcze w tym roku, możemy zakładać, że materiały promocyjne niedługo trafią do sieci. Aniołki Charliego - premiera w listopadzie tego roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj