Film Aniołki Charliego okazał się jednym z największych rozczarowań 2019 roku. Zarobił tylko 73,3 miliony dolarów przy budżecie ok. 48-55 mln dolarów. Ponadto uzyskał słabe recenzje. W serwisie Rotten Tomatoes ma 52% "świeżości" (pozytywnych opinii) od krytyków oraz średnią ocenę 5,3 w skali 1-10.  W jednej z głównych ról wystąpiła Kristen Stewart, której występ był chwalony przez krytyków. W programie Know Their Lines od Variety pojawiła się kwestia z Aniołków Charliego: "Czy wiesz, że mężczyźni potrzebują dodatkowych siedmiu sekund, aby dostrzec w kobiecie zagrożenie w porównaniu z mężczyzną?". Aktorka od razu zgadła, o który film chodzi, a następnie wyjawiła, że nienawidziła pracy nad nim.
W tamtym czasie było to trudne do wymówienia. Pamiętam, że to mówiłam. To było z małego filmu zatytułowanego Aniołki Charliego. Chcieliśmy mocnego otwarcia, wiesz? Naprawdę chcieliśmy polubić przekaz tego filmu. W tamtym czasie był to dobry pomysł. Nienawidziłam kręcić tego filmu. Nie wiem, co mogę ci jeszcze powiedzieć. Szczerze mówiąc, ta trójka… nie możesz [ich] ruszyć. Cameron, Lucy i Drew… uwielbiam ten film!
Stewart odnosi się do Aniołków Charliego z 2000 roku, w którym wystąpiły Cameron Diaz, Drew Barrymore i Lucy Liu. Aktorki powtórzyły swoje role w Aniołki Charliego: Zawrotna szybkość (2003). Oba filmy stały się hitem w box office.  W produkcji z 2019 roku obok Stewart zagrały Naomi Scott i Ella Balinska. Za reżyserię i scenariusz odpowiadała Elizabeth Banks, która kilka lat temu powiedziała w jednym z wywiadów, że żałuje, że marketing filmu "nie był przedstawiony jako wyłącznie dla dziewczyn", co uważa za jeden z powodów, dla których obraz okazał się klapą. 
fot. Merie Weismiller Wallace/Sony
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj