Mieliśmy wiele różnych pomysłów. Istniała wersja tej sceny, w której wszyscy aktorzy byli razem, to było jak długie, panoramiczne ujęcie. Wielkie, monumentalne, kosztowne - ale nie działało tak, jak chcieliśmy. Uzgodniliśmy między sobą, że musimy skupić się na portalach i wybrać, kto i kiedy się w nich pojawia. Już na początku wiedzieliśmy, kto przeżyje i powróci, ale musieliśmy to wszystko spowolnić, by dać widzom szansę na powitanie swoich bohaterów. To było niezwykle interesujące pod każdym względem. "No dobrze, teraz wchodzą Strażnicy Galaktyki, ale Star-Lord dopiero na końcu". Wszystko to zostało dopracowane, żeby wywołało emocje.
Deleeuw wyjawił też, dlaczego w trailerze Wojny bez granic zobaczyliśmy biegnącego w trakcie bitwy w Wakandzie Hulka, choć koniec końców w samym filmie tę wersję postaci widzieliśmy jedynie na początku:
To miało przechytrzyć fanów, nie brałem w tym udziału, ale cała sekwencja byłaby olbrzymim spoilerem. Nie chcieliśmy po prostu na etapie kampanii promocyjnej pokazywać Profesora Hulka. W pierwotnym założeniu, gdy Hulk i Bruce Banner kłócili się ze sobą w Hulkbusterze, ta scena miała skończyć się wyjściem Hulka - nie wiedzieliśmy jednak, że to będzie Profesor Hulk.
Co ciekawe, przebieg tej sceny był zgodny z innym z niezrealizowanych w MCU pomysłów - w filmie Avengers: Czas Ultrona Iron Man w swojej zbroi miał w podobny sposób kłócić się z Ultronem, by ostatecznie wydostać się z pancerza.
Najgorsze filmy oparte na komiksach Marvela w wielkim głosowaniu internautów
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj