Avengers: Koniec gry – co wyjawia nowy zwiastun filmu MCU? Spekulacje

Jeśli obejrzeliście już nowy zwiastun filmu Avengers: Endgame i czujecie się, jakbyście w kwestiach fabularnych wciąż byli w kropce, to nie mogliście trafić w lepsze miejsce. Składa się bowiem tak, że... my także w niej jesteśmy. Odpowiedzialni za kampanię marketingową postawili sobie najwidoczniej za punkt honoru, aby o kolejnej odsłonie MCU zdradzić nam możliwie najmniej informacji. Retrospekcje, posiłkowanie się scenami z poprzednich odsłon projektu, niewiele mówiące sceny, które zdają się jedynie potwierdzać to, co wiedzieliśmy już wcześniej. Spójrzmy prawdzie w oczy: nie ma tu szans na przeprowadzenie klasycznej analizy, ale kilka rzeczy wydaje się wartych zaakcentowania. Jeśli pewne istotne fragmenty pominęliśmy - dajcie nam o tym koniecznie znać w komentarzach.

Zobacz galerię

Zacznijmy od samej kolorystyki scen retrospekcji, które pokazują nam genezę najważniejszych członków Avengers. Wśród niektórych z Was budzi ona skojarzenia z dziewczynką w czerwonym płaszczyku z „Listy Schindlera” – scena ta przełamała nadrzędną, czarno-białą barwę filmu. Steven Spielberg przyznał po latach, że sekwencja miała zaakcentować tragedię, na którą pomimo swojej wiedzy nie zareagował amerykański rząd. W innym wywiadzie dodał, że był to punkt zwrotny całej historii – odbiorca przestał widzieć jedynie pył i rozrzucone ciała, a zaczął w pełni dostrzegać ludzki dramat. Nie możemy wykluczyć, że mentalny powrót do przeszłości również dla Avengers będzie punktem zwrotnym i okazją do odnalezienia w sobie sił, by kontynuować walkę z Thanosem.

Źródło: Marvel