- Jeśli Cap cofnął się w czasie i tam został, stworzył alternatywną rzeczywistość. Pytanie brzmi, jak wrócił do tej rzeczywistości, by móc oddać tarczę?
Okazuje się, że ta scena nie jest ani dziurą logiczną, ani niedopatrzeniem. Twórcy świadomie stworzyli to w taki sposób, aby zbudować pewnego rodzaju tajemnicę wokół tych ważnych chwil. Joe tłumaczy, że w filmie jest wiele warstw, które obmyślali przez trzy lata.
Filmowiec nie chce zdradzić, jakim cudem Kapitan Ameryka jako starszy człowiek pojawił się w tej rzeczywistości. Mówi tylko: Może jest w tym miejscu historia do opowiedzenia... Innymi słowy jest to wyraźna sugestia, że mamy motyw, który najwyraźniej zostanie wyjaśniony w dalszym etapie rozwoju uniwersum. Być może w serialu o Buckym i Falconie, który jest tworzony dla platformy Disney+.
Reżyserzy potwierdzają też, że Bucky doskonale znał plan Steve'a. Wiedział, że odchodzi na zawsze, i dlatego mówi mu, że będzie za nim tęsknić. To według reżysera ma nam jasno powiedzieć, że on wszystko wie. Joe Russo twierdzi natomiast, że Falcon nie jest świadomy sytuacji. Dlatego Bucky wysyła go do ławeczki, bo on zna odpowiedzi na pytania, a Sam nie.
Starszy Steve Rogers był grany przez Chrisa Evansa w specjalnie przygotowanej charakteryzacji, która na koniec została udoskonalona efektami komputerowymi. Anthony Russo wyjaśnia, że musiano użyć komputera, ponieważ nie da się wszystkiego stworzyć charakteryzacją tak, aby starszy Kapitan Ameryka był wiarygodny w takim wieku. Na przykład twórcy musieli zmniejszyć muskulaturę Evansa, która nie pasuje do starszego mężczyzny. Przy głosie nic nie robili - sam aktor zmienił go podczas grania tej sceny.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj