Adil El Arbi i Bilall Fallah, reżyserzy Bad Boys for Life dzielili wywiadu portalowi Digital Spy. W nim też omówili brane pod uwagę zakończenie, które miało zszokować fanów. Na końcu mieliśmy kulminacyjne starcie Mike'a Lowreya z Isabel Aretas i Armando Aretasem, który okazał się jego synem. Gdy prawda wychodzi na jaw, Isabel przypadkiem postrzeliła Armando, który stanął na drodze kuli przeznaczonej dla Mike'a. Isabel potem ginie, a Armando ląduje w więzieniu, ale z sugestią powrotu w czwartej części. Reżyserzy tłumaczą, że mieli różne alternatywne zakończenie, które sprawdzali podczas pokazów testowych. Uważają, że najlepiej dostać reakcje widzów, by wiedzieć co działa. Okazuje się, że to, co oglądaliśmy w kinie to zlepek elementów w tych różnych zakończeń. Przytoczyli jedno, które miało zszokować widzów:
- Kiedy ona widzi, że wszystko jest stracone, chce z własnej woli skoczyć w ogień i chce zabrać ze sobą Mike'a Lowreya. W tej chwili ona jest przekonana, że jej syn nie żyje, więc myśli: zgińmy wszyscy razem. Było to naprawdę epickie zakończenie w stylu greckiej tragedii. Być może jednak było to za dużo, ale nigdy się nie dowiemy - tłumaczą.
Taka decyzje uniemożliwiłaby stworzenie Bad Boys 4, nad którym prace wciąż trwają. Projekt został oficjalnie ogłoszony.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj