Na amerykańskim rynku ukazał się zeszyt Batman #122, w którym tytułowy bohater po raz pierwszy w komiksowym świecie użył znanej z serii gier Arkham technologii - chodzi tu o słynny tryb detektywa (czasami nazywany też skanerem dowodów bądź skanerem kryminalistycznym), który pierwotnie pozwalał Mrocznemu Rycerzowi odtworzyć miejsce zbrodni i zarazem podpowiadał przebieg wydarzeń prowadzących do morderstwa. Zasada działania gadżetu w powieściach graficznych jest jednak inna niż w oryginale.  Przypomnijmy, że w grach Arkham tryb detektywa był w rzeczywistości oparty na przetworzonych przez moc obliczeniową komputera danych i przypominał coś na kształt "ulepszonego wzroku" - ludzie pojawiali się w tej wizji jako szkielety, a Zamaskowany Krzyżowiec mógł zmierzyć ich liczbę uderzeń serca czy odczytać emocje. W grze Arkham Knight technologia ta została udoskonalona, umożliwiając już odtworzenie całego miejsca zbrodni, natomiast szkielety zamieniły się w trójwymiarowe modele ludzi.  O ile komiksowa wersja trybu detektywa zachowuje te same właściwości, o tyle tym razem wynikają one nie z działania komputera, a z rozmieszczonych na ziemskiej orbicie i należących do Batmana satelitów, które protagonista określa swoimi "oczami na niebie". To właśnie one pozwoliły odtworzyć przebieg wydarzeń z konferencji prasowej, w trakcie której zamordowany został Ra's al Ghul - oprawcą miała być postać w przebraniu Deathstroke'a (sam Slade Wilson twierdzi, że nie miał ze zbrodnią nic wspólnego). 
Źródło: DC
+9 więcej
W tym samym zeszycie pojawiła się Talia al Ghul, która również próbuje rozwikłać tajemnicę śmierci jej ojca. Co ciekawe, w jednej ze scen widzimy pocałunek Talii i Batmana, co może wpłynąć na relację Mrocznego Rycerza z Catwoman.  Jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co istotne w popkulturze.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj