Batman i Wonder Woman ostatecznie zatracili się w pocałunku - w tej komiksowej historii tkwi jednak pewien szkopuł.
Fani komiksów doskonale wiedzą, że bywały momenty, w których Batman i Wonder Woman mieli się ku sobie - romantyczne napięcie pomiędzy bohaterami mniej lub bardziej subtelnie sugerowano nawet w filmie
Liga Sprawiedliwości. W zeszycie
DCeased: Dead Planet #2 herosi ostatecznie na chwilę zatracili się w niezwykle czułym pocałunku. Rzecz w tym, że to nie ta Amazonka i nie ten Mroczny Rycerz, o których myślicie.
Już w serii
DCeased Damian Wayne przejął po swoim umierającym ojcu całą spuściznę Batmana - wraz z innymi bohaterami walczył z zagrożeniem wylewającym się na całe uniwersum, opracowując w Fortecy Samotności plan kontrataku. Z kolei Cassie Sandsmark spotkała na swojej drodze Wonder Woman; z czasem zaczęła działać jako jej pomocniczka, aż w końcu Zeus obdarzył ją zestawem supermocy.
Gdy hordy przemienionych w zombie mieszkańców Atlantydy najechały na Temiskirę, królowa Hippolita pod koniec bitwy oddała dziewczynie własną koronę. W dodatku niedługo później sama Wonder Woman została zainfekowana śmiercionośnym wirusem przez Supermana. W finale historii Damian, Cassie, Jonathan Kent i inni bohaterowie wyruszyli w poszukiwaniu nowej planety do zamieszkania.
W rozgrywającej się 5 lat później
Dead Planet młody Wayne operuje już jako Batman, Sandsmark jako pełnoprawna Wonder Woman, a Kent jako Superman. W jednej ze scen drugiej odsłony serii Cassie zaczęła dzielić się z Damianem swoimi bolączkami, wskazując choćby na odejście Amazonki i trudne brzemię, jakie musi ona nieść jako nowa królowa Temiskiry. Zupełnie nieoczekiwanie młody Mroczny Rycerz postanowił pokazać swoją empatię i inne uczucia względem dziewczyny właśnie za pomocą pocałunku.
Warto też zauważyć, że dotychczasowe relacje Cassie i Damiana nie sugerowały takiego obrotu spraw.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h