W filmie Batman v Superman: Świt sprawiedliwości podczas kulminacyjnej bitwy pomiędzy tytułowymi superbohaterami jest scena, która wywołała mieszane uczucia wśród fanów DC. Gdy z ust Supermana (Henry Cavill) pada imię "Martha" w Batmanie (Ben Affleck) zachodzi zmiana, ponieważ okazuje się, że ich matki miały tak samo na imię. Następnie Mroczny Rycerz ratuje Marthę Kent (Diane Lane) przed Lexem Luthorem (Jesse Eisenberg).

Zack Snyder o przemianie Batmana w kluczowej scenie

Scena związana z Marthą wciąż budzi kontrowersje. Zack Snyder, reżyser filmu, w rozmowie z GQ odniósł się do niej oraz stanął w obronie scenarzysty, Chrisa Terrio.
[Terrio] powiedział: "Wyobraźcie sobie, że Batman postrzega Supermana jako kosmitę, jako potwora, ale zdaje sobie sprawę, że jego zmarła matka nosiła to samo imię, co to stworzenie, które uważa za nieludzkie. To do niego przemówi". A ja na to: "To do niego trafi, to niesamowite". 
Następnie reżyser kontynuował:
Co jeszcze mógłby powiedzieć Batmanowi, trzymającemu włócznię z kryptonitu, aby wbić ją w jego serce – co powie, aby przekonać go, że jego miłość do ludzkości jest tak samo wielka jak Batmana? Superman mógłby go zabić dosłownie w sekundę, dlatego pomyślałem: "No cóż, on musi wykorzystać każdy możliwy sposób".
Snyder już wcześniej bronił tego pomysłu mówiąc, że chodziło o stworzenie wątku, w którym Batman musiał skonfrontować się z człowieczeństwem Supermana, co pozwoli mu odnaleźć samego siebie. 
fot. Warner Bros. //  Batman kontra Superman: Świt sprawiedliwości (2016) - Diane Lane jako Martha
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj