Jeszcze przed premierą serii Batman: Reptilian wydawało się, że cykl ze scenariuszem Gartha Ennisa i rysunkami Liama Sharpa będzie cieszyć się ogromną popularnością wśród fanów. Emocje wywoływały przede wszystkim kapitalne ilustracje, które część z komentatorów w sieci określała wprost jako jedne z najlepszych w branży komiksowej na przestrzeni ostatnich lat. Rzecz w tym, że poziom czytelnictwa tej opowieści, i to po ukazaniu się 4 z 6 zeszytów, wciąż utrzymuje się na naprawdę słabym poziomie.  Swoimi przemyśleniami na ten temat na Twitterze podzielił się sam Sharp:
Nie mam bladego pojęcia, dlaczego moje posty akurat o tym projekcie rodzą znacznie mniejszy odbiór niż inne moje prace - wliczając w to nawet Star Henge. To przecież historia o Batmanie robiona razem z Garthem Ennisem, a ja stworzyłem jedne z moich najlepszych rysunków. Zdumiewa mnie to i wprawia w konfuzję. 
Źródło: DC
+8 więcej
Serwis Screen Rant szuka przyczyn takiego stanu rzeczy w hiperrealistycznym scenariuszu - jakby fani Mrocznego Rycerza już teraz nie traktowali go jako aż do bólu realistycznej postaci. Przypomnijmy, że w Reptilianie Batman prowadzi śledztwo w sprawie tajemniczego potwora, który paraliżuje Gotham City. Protagonista spotyka na swojej drodze wielu dawnych wrogów, a istotna dla historii jest także sytuacja materialna antagonistów, którzy zmagają się z problemem biedy. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj