W wywiadzie dla magazynu Entertainment Weekly aktor opowiada jednak o zaletach pracy nad tego typu produkcją oraz chwali Zacka Snydera, jako reżysera.
[cytat=Ben Affleck]Nie chcę się za bardzo rozpędzać, bo jeszcze będzie czas porozmawiać o postaci Batmana. Powiem natomiast, że bardzo lubię Zacka. Widziałem, co robi i bardzo mnie to podekscytowało. Jedną z zalet pracy nad takim filmem jest to, że pokazują ci wszystko, nim ktokolwiek inny ma szansę to zobaczyć. Sposób kreacji świata i podejścia do bohaterów jest bardzo ekscytujący. Koniec końców, prawda jest taka, że to od reżysera zależy, czy film jest udany, szczególnie film tego typu, gdzie w grę wchodzi cały świat, a rosnąca fala unosi wszystkie okręty. Jeśli to wszystko jest spójne i zachowuje poczucie realizmu, wówczas można mówić o sukcesie. A jeśli nie, to przestaje mieć znaczenie co robią aktorzy, bo i tak wyglądają jak grupka meksykańskich wrestlerów w fikuśnych kostiumach.[/cytat]
W sieci pojawił się również krótki materiał związany z promocją wydania Blu-Ray filmu Człowieka ze stali, w którym Henry Cavill opowiada o ukrytych easter eggach, jakie się w nim znalazły, jak chociażby satelita z logo Wayne Enterprises oraz odniesienia do LexCorp. Aktor zdradza również, którą z postaci z uniwersum DC najchętniej zobaczyłby w kontynuacji, a jest nią Cyborg. Oczywiście nie wie, czy faktycznie się pojawi, ale byłby szczęśliwy, gdyby tak było.
[video-browser playlist="625670" suggest=""]