Seria BioShock zawsze stawiała na unikatowe miejsca akcji. W pierwszych dwóch odsłonach zwiedzaliśmy podwodne Rapture, a akcja kolejnej toczyła się w podniebnej Columbii. Gdzie trafimy w nowej, nieujawnionej jeszcze odsłonie? Wedle nieoficjalnych informacji, które zweryfikował brytyjski Eurogamer, tym razem zostaniemy przeniesieni do Borealis, znajdującego się gdzieś w odległej, mroźnej Arktyce w latach 60. minionego stulecia. Nie wiadomo jednak czy będzie to alternatywna rzeczywistość, czy też ta znana z kart historii.  Wokół projektu jest jeszcze wiele innych niewiadomych. Produkcja, chociaż oficjalnie potwierdzona, nie otrzymała nawet pełnego tytułu, nie mówiąc już o bliższych szczegółach fabularnych. Nie znamy również bohaterów gry. Zakończenie z Bioshock: Infinite może sugerować, że w nadchodzącym tytule nie zabraknie Bookera DeWitta, ale to tylko domysły graczy.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj