Batalia sądowa pomiędzy Blizzardem a firmą Bossland, która tworzy przeróżne hacki, cheaty i inne „wspomagacze” rozgrywki, a następnie sprzedaje je graczom, dzięki którym – przynajmniej w teorii – rozgrywka jest łatwiejsza, się zakończyła. Sąd zasądził kwotę zadośćuczynienia w wysokości takiej, jakiej domagał się Blizzard. Czytaj także: Blizzard zapowiada koniec wsparcia dla systemów Windows XP i Vista w swoich grach Sąd przyznał amerykańskiemu producentowi i wydawcy gier kwotę w wysokości 8 mln 740 tys. dolarów, z czego ponad 8,5 mln to kwota zadośćuczynienia. Pozostałe składowe to koszty zastępstwa procesowego oraz opłaty sądowe. To już druga rozprawa, jaką Blizzard wytoczył niemieckiej firmie. W pierwszej z 2016 roku rozpatrywanej przez niemiecki wymiar sprawiedliwości, sąd również uznał, że Bossland naruszył prawa autorskie, praktykował nieuczciwą konkurencję oraz obszedł przepisy DCMA.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj