Pojawiły się kolejne spekulacje na temat Switcha Pro. Redakcja serwisu Bloomberg sugeruje, że prace nad sprzętem były na zaawansowanym etapie, a Nintendo twierdzi, że nie pracuje nas mocniejszą wersją swojej przenośnej konsoli.
Nintendo OLED Switch może być pewnym odświeżeniem na rynku konsol mobilnych, ale to nie na ten sprzęt czekaliśmy przez ostatnie kilkanaście miesięcy. Kiedy w sieci pojawiły się plotki o pracach nad dwoma nowymi Switchami, fani Nintendo przyjęli tę informację z zadowoleniem. Ich ulubiona konsola w końcu miała doczekać się odświeżenia na miarę 2021 roku. Switch Lite ujrzał co prawda światło dzienne, jednak słuch o mocniejszej wersji konsoli zaginął w czeluściach internetu. Znienacka pojawił się za to Switch OLED, o którym wcześniejsze przecieki nie wspominały ani słowem.
Czy zatem informatorzy mylili się, kiedy donosili o istnieniu Switcha Pro? Według przecieków, do których dotarł serwis Bloomberg – nie. Redakcja twierdzi, że to problemy na rynku podzespołów elektronicznych doprowadziły Nintendo pod ścianę. Ze względu na niską szansę na pozyskanie wystarczającej liczby nowych podzespołów korporacja musiała zrezygnować z wypuszczenia konsoli z podzespołami NVIDII przystosowanymi do pracy w rozdzielczości 4K. Miała za to podpisaną umowę na produkcję podzespołów do klasycznego Switcha do 2025 roku, co pozwoliło na bazie aktualnej elektroniki wdrożyć do sprzedaży odświeżony model konsoli.
Redaktorzy Bloomberga twierdzą, że co najmniej 11 twórców gier otrzymało deweloperski egzemplarz Switcha 4K, w tym m.in. przedstawiciele firmy Zynga. Nintendo sugerowało ponoć pracownikom korporacji, aby zaczęli projektować gry z myślą o uruchamianiu ich w wysokiej rozdzielczości. Niestety, postpandemiczna sytuacja na rynku elektroniki uniemożliwiła Nintendo wyprodukowanie wystarczającej liczby podzespołów, aby rozkręcić produkcję Switcha Pro, która pod kątem zastosowanych podzespołów znacząco różniłaby się od pierwowzoru. Fabryki nie byłyby w stanie zapewnić ciągłości dostaw nowej elektroniki.
Czy to oznacza, że o Switchu Pro możemy tylko pomarzyć i sprzęt nigdy nie trafi do powszechnej dystrybucji w takiej odsłonie, o jakie mówiły przecieki? Niekoniecznie. Informatorzy branżowi zasugerowali, że jeśli Switch Pro pojawi się na rynku, to nie wcześniej niż pod koniec 2022 roku.
I w tym momencie do gry na plotki wkroczył kolejny gracz. Nintendo błyskawicznie postanowiło sprostować przecieki redaktorów Bloomberga. Na twitterowym profilu korporacji pojawiło się oświadczenie, w którym możemy przeczytać, że korporacja nie pracuje nad wypuszczeniem Nintendo Switcha 4K, skupia się na produkcji Switcha OLED, a artykuł zawiera nieprawdę:
Tak szybka reakcja może dziwić. Redakcja Bloomberga ma jednak dość dobrą renomę w branży i dostęp do sprawdzonych informatorów, a w oświadczeniu Nintendo możemy wyczytać, że firma dementując te plotki chce uspokoić inwestorów oraz klientów. Nie można zatem wykluczyć, że Nintendo AKTUALNIE nie planuje wypuścić Switcha Pro przystosowanego do grania w 4K, ale w przeszłości firma faktycznie pracowała nad takim sprzętem, jednak porzuciła ten projekt ze względu na problemy natury produkcyjnej.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h