Bob Greenblatt uważa, że jego stacja, a także telewizja ogólnodostępna nadal nie jest do końca brana na serio przy nominacjach do Emmy. NBC ma szansę na tylko kilka statuetek, a dla Greenblatta nieporozumieniem jest brak nominacji zarówno dla serialu The Blacklist, jak i dla Jamesa Spadera. - Naszym problemem jest to, że tworzymy na sezon 22 odcinki. To bardzo dużo. Kablówki mogą to robić inaczej, gdy produkują od 8 do 13 odcinków na sezon - tłumaczy Greenblatt.

Prezes NBC nie ma do końca racji. Stacja FOX od dwóch lat pokazuje, że można z powodzeniem tworzyć seriale, których pierwsze sezony składają się z kilkunastu odcinków. Dzięki temu serial emitowany jest bez przerw, a historia przygotowywana przez scenarzystów jest bardziej spójna i nie zawiera tzw. "zapychaczy'.

Czytaj także: Dlaczego NBC anulowało "Community"?

- Kablówki są bardziej mroczne, a przez to ciekawsze. Można w nich pokazywać więcej, niż u nas. Czy my naprawdę musimy debatować nad faktem, że James Spader, to obecnie jeden z najlepszych aktorów pracujących w telewizji? A mimo to nie otrzymał nominacji. Czasem nie jestem pewny, co dla ludzi oznacza być "dobrym aktorem" - powiedział Greenblatt.

Wysoka oglądalność w poniedziałki i wtorki, sprawia, że jedynym problemem NBC jest czwartek. Szef stacji NBC spogląda przyszłość z optymizmem i uważa, że w czwartkowej ramówce widzi szansę dla swoich seriali, które nie będą konkurować z komediową ramówką NBC, a z futbolem amerykańskim (przynajmniej przez pierwsze 2 miesiące sezonu). - Dla nas to okazja. CBS nie ma wtedy komediowej ramówki. To szansa, by otworzyć się na widzów lubiących komedie i zaproponować im taki rodzaj rozrywki.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj