- Dwie bardzo ważne rzeczy dzieją się w tej serii: Jimmy staje się bardziej świadomy samego siebie, ale także nie może ukryć swoich uczuć, przez co ich relacje zawodowe stają się dwuznaczne. Ale on musi sobie z tym poradzić i pracować jak najlepiej. Zdaje sobie sprawę z tego, że Kim naprawdę docenia to, kim jest, więc kiedy tylko Jimmy ma okazję, to chce spróbować pójść na całość i zobaczyć, co z tego wyjdzie. Drugim ważnym aspektem tego sezonu jest to, że dzieje się znacznie więcej. Rozmawiamy teraz o wątku Jimmy'ego, ale poza tym wokół niego rozgrywa się masa innych wydarzeń.Czytaj także: Chris Rock wymienia 3 najważniejsze powody, dla których warto oglądać Oscary Mamy także zobaczyć więcej scen z udziałem Jimmy'ego i Mike'a, choć nie tak dużo jakby Bob Odenkirk chciał. Jest jednak zdania, że każde chwile z ich udziałem są na wagę złota, a na planie nie mogli przestać się śmiać podczas kręcenia wspólnych scen. Ponadto zobaczymy więcej postaci znanych z Breaking Bad, które Odenkirk nazywa "zombie" (cokolwiek to znaczy), oraz ujrzymy ponownie retrospekcje i futurospekcje, które lepiej nakreślą, kim był bohater na długo przed fabułą Better Call Saul oraz jakiś czas po zakończeniu historii w Breaking Bad. Aktor obiecuje, że 2. sezon, w przeciwieństwie do zeszłorocznej odsłony, będzie o wiele bardziej jednorodną produkcją, bez większych zmian klimatu i nastroju. Przypomnijmy, nowa seria Better Call Saul zadebiutuje na początku przyszłego tygodnia, 15 lutego.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj