Wiele osób mówiło, że Fast and Furious 7 zarobili krocie tylko przez śmierć Paula Walkera. The Fate of the Furious mają pokazać, że ten wynik nie był przypadkowy. Według prognoz film zanotuje globalne otwarcie w granicach od 375 mln dolarów do 440 mln dolarów. Dla porównania poprzednia odsłona dwa lata temu zanotowała 397,5 mln dolarów. Był to najwyższy wynik w historii serii. Czytaj także: Pierwsze recenzje Szybkich i wściekłych 8 W samych Stanach Zjednoczonych ma być to otwarcie w granicach 100-110 mln dolarów (mniejsze niż poprzedniej, która miała 147,1 mln dolarów). Na świecie mają osiągnąć od 275 mln dolarów do 330 mln dolarów. Od razu mają też premierę w Chinach, gdzie producenci liczą na wysokie wpływy. Poprzednia część zebrała w tym kraju prawie 400 mln dolarów. Jeśli film przewyższy otwarcie na świecie w wysokości 316,7 mln dolarów, będzie to nowy rekord wszech czasów. Analitycy zwracają uwagę, że gwiazdy serii mają największy zasięg w mediach społecznościowych co zawsze ma bardzo duży wpływ na wyniki box office. Według analiz docierają oni do 600 mln osób na całym świecie. Universal otwarcie podkreśla, że nie liczy na pobicie wyniku poprzedniej części, bo emocjonalne pożegnanie Paula Walkera miało znaczenie. Nie tylko nie da się odtworzyć wpływu, jaki to miało na widzów, ale też nikt tego nie planuje. Tworzą nową, inną historię. Pamiętajmy, że analitycy tworzą prognozy, które nie zawsze się sprawdzają. Często mieliśmy sytuacje, gdy rzeczywistości przewyższała ich oczekiwania. Premiera w amerykańskich kinach w najbliższy piątek. W Polsce film zadebiutuje 21 kwietnia.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj