Breaking Bad jako film. Trwają już pierwsze prace

Breaking Bad to znany serial stacji AMC, który skupia się na nauczycielu chemii. Ten, gdy dowiaduje się, że ma raka, postanawia rozpocząć produkcję metamfetaminy, by zabezpieczyć finansowo swoją rodzinę. Niedługo później staje się narkotykowym bossem znanym na cały kraj. W roli głównej występuje Bryan Cranston, zaś w jego byłego ucznia i jednocześnie partnera w biznesie wciela się Aaron Paul. Zgodnie z nowymi informacjami podanymi przez portal Deadline, Breaking Bad doczeka się wersji filmowej. Plan na nią narodził się już ładnych parę miesięcy temu, jednak do tej pory było na ten temat bardzo cicho - podobno ekipa chce wejść na plan już w połowie listopada, a zatem wygląda na to, że wszystko rzeczywiście jest dopięte na ostatni guzik. O fakcie, że produkcja może w ogóle powstać, dowiedział się dziennikarz Albuquerque Journal - poza podaną przez niego nowiną nie ma jeszcze żadnych oficjalnych informacji ze strony twórców, aktorów czy studia (mówi się, że filmem zainteresowane jest studio Sony Pictures, z którym producenci już negocjują). Twórcy rzekomo wciąż mają się wahać, czy będzie to film pełnometrażowy czy film telewizyjny. Nie wykluczają także opcji miniserialu, jednak jeszcze nie jest ustalone (zależy od tego, który dystrybutor podejmie współpracę - być może zamiast Sony byłaby to jakaś platforma streamingowa). Wciąż nie wiadomo, czego dokładnie dotyczyć będzie fabuła, czy będzie to prequel czy może coś innego - wstępnie mówi się, że roboczy tytuł filmu to Greenbriar (prawdopodobnie celowo zmyślony tytuł, by utrzymać produkcję w sekrecie) i że historia ma skupić się na ucieczce uprowadzonego mężczyzny i na jego drodze do wolności. Dziennikarze Deadline wspominają, że stery w produkcji ponownie obejmuje Vince Gilligan, twórca serialu, któremu rzekomo od początku zależeć miało, by do głównych ról powrócili Cranston i Paul. Wśród producentów powrócą natomiast Mark Johnson i Melissa Bernstein z oryginalnego serialu i z Better Call Saul. Pamiętajmy, że wciąż nie ma oficjalnego oświadczenia na ten temat - choć informację potwierdziły prestiżowe zagraniczne portale, na tę chwilę podchodźmy do nowin z odpowiednim dystansem. Gdy tylko pojawią się nowe szczegóły, natychmiast Was poinformujemy.